Sebastian Vettel z daleka nastąpił pojedynek pomiędzy Max Verstappen i Kimi Räikkönen podczas Grand Prix Węgier za piąte miejsce. Pilot czerwony Byk energicznie stawiał opór mistrzowi świata z 2007 roku, kilkakrotnie zmieniając kierunek, powodując nawet kolizję z Finem.
Czterokrotny mistrz świata uważa, że takie zachowanie na torze można wytłumaczyć młodością zaledwie 18-letniego Holendra, który zadebiutował w F1 w zeszłym roku i prowadzi kampanię na rzecz złagodzenia przepisów, nawet jeśli kierowca Red Bulla nie został ukarany w przeciwieństwie do Jensona Buttona z powodu komunikatu radiowego.
„Jesteśmy tu, żeby biegać. Jedną z mocnych stron Maxa jest to, że jest bardzo agresywny, komentuje Sebastian Vettel. Czasami przekracza limity, ale jestem przeciwny polityce kar z bardzo skomplikowanymi przepisami. To staje się absurdalne, ludzie z zewnątrz naśmiewają się z nas. Musimy nad tym popracować. Dla nas, kierowców, jest to trochę trudne, ponieważ nie możemy wiele zrobić. »
„Max się uspokoi, musimy dać mu czas– przewiduje pilot Ferrari. Oczywiście nigdy nie jest dobrze, gdy walczysz z samochodem przed tobą, a jego zachowanie nie jest wzorowe. Kimi jest jednym z najuczciwszych kierowców na torze, ale czasami tak właśnie musi być. Wyścig jest długi, sezon długi i jestem pewien, że kiedyś spotkają się ponownie. »
Zapoznaj się z analizą Grand Prix Węgier przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze 2073 AUTOtygodniowo, dostępny już w wersja cyfrowa na wszystkich platformach i w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)