Vettelowi grozi dyskwalifikacja na Węgrzech

Sebastian Vettel był rozczarowany na mecie Grand Prix Węgier. Drugi za Oconem niemiecki kierowca uważa, że ​​miał lepsze tempo od Normana. Ryzykuje jednak utratę podium.

opublikowany 01/08/2021 à 20:49

Quentina DUBOISA

0 Zobacz komentarze)

Vettelowi grozi dyskwalifikacja na Węgrzech

Po pierwszym okrążeniu pileup, Sebastian Vettel szybko znalazł się na pozycji umożliwiającej zwycięstwo w wyścigu. Pilot zAston Martin walczył z Esteban Ocon po drugim starcie, bez znalezienia szansy na Francuza, przez ponad 60 okrążeń.
„Oczywiście, że jestem rozczarowany, wyjaśnia Vettel. Myślę, że moje tempo było lepsze niż Ocona. Ale nie popełnił ani jednego błędu, więc nigdy nie musiałem niczego próbować. To nie jest łatwy tor do wyprzedzania, więc nie mogłem nic zrobić. Całkowicie zasłużył na swoje zwycięstwo. Z naszej strony jest to dla nas dobry wynik, ale kiedy jesteśmy tak blisko zwycięstwa i zajmujemy drugie miejsce, jesteśmy oczywiście rozczarowani.

Sebastien Vettel również wrócił do wypadku na starcie i powiedział, że miał szczęście, że znalazł się we właściwym miejscu.
„Miałem bardzo zły start, ale ostatecznie znalazłem się w najlepszym możliwym miejscu, przyznaje Niemiec. Przede mną było mnóstwo kłopotów. Po prostu nie spieszyłem się, zostałem w środku i znalazłem się na froncie. To wydarzenie naprawdę pomogło nam zdobyć podium. »

Jednak nie ma jeszcze gwarancji, że Vettel zajmie miejsce na podium podczas Grand Prix Węgier. Rzeczywiście, komisarze właśnie ogłosili, że wobec kierowcy Astona Martina toczy się śledztwo. Przyczyna: Vettel zatrzymał się w zakręcie 12 podczas okrążenia zwalniającego na polecenie swojego zespołu, aby zaoszczędzić paliwo. Tyle że komisarze nie mogli wydobyć wystarczającej ilości z jednomiejscowy czterokrotnego mistrza świata, co może skutkować dyskwalifikacją Vettela.
„Sędziowie zdołali usunąć jedynie 0.3 litra paliwa z samochodu Vettela, możemy przeczytać w komunikacie prasowym FIA. Jednakże zgodnie z art. 6.6.2 kierowcy muszą zadbać o to, aby mieć przy sobie co najmniej 1 litr niezależnie od pory weekendu. »
Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2012 roku z… Vettelem!

0 Zobacz komentarze)