Webber nie poddał się

Mark Webber, drugi w Grand Prix Abu Zabi, musiał odeprzeć ataki Jensona Buttona, aby utrzymać swoją pozycję i zaoferować Red Bullowi nowy dublet.

opublikowany 01/11/2009 à 18:48

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Webber nie poddał się

Mark Webber, podobnie jak jego kolega z drużyny, będzie miał wzloty i upadki. Jednak dla Australijczyka wyniki są dobre. W Niemczech odniósł pierwsze zwycięstwo w swojej karierze, podwajając swój wynik w Brazylii. W tę niedzielę pilot czerwony Byk zajął drugie miejsce w Abu Zabi, za nim Sebastian Vettel.

Jednak po zdobyciu dobrego prowadzenia Webber musiał poradzić sobie z powrotem Jensona Buttona. „ Pod koniec nie miałem już żadnego czucia na miękkich oponach. Na tych oponach jechałem dość wolno. »

Jenson Button na pięć okrążeń przed metą wrócił na koła Webbera. „ Wiedziałem, że to będzie walka do końca– zwierza się Australijczykowi. Musiałem uważać na punkty hamowania i zachować precyzję. Ale walka była zdrowa i przyjemna. »

Jeśli chodzi o Brytyjczyka, choć nie udało mu się dogonić Webbera, to jednak docenia swoje trzecie miejsce na podium. „ Podobała mi się ta walka. Zajęcie miejsca na podium po roku, który przepracowaliśmy, to bonus. Muszę podziękować wszystkim, Brawnowi i Mercedes za ich ciężką pracę. »

Pomimo tytułów zdobytych w Sao Paulo Brytyjczyk chciał pozostać konkurencyjny. „ Po Brazylii mogliśmy z łatwością zwolnić. Ale to nie było konieczne. Udało nam się zdobyć podium, to świetny sposób na zakończenie roku. »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz