Kiedy w zeszłym roku Yuki tsunoda - krzyknął do radia, nie wróżyło to dobrze. W ubiegły weekend na Imoli po raz kolejny usłyszeliśmy nerwowy i przenikliwy głos japońskiego kierowcy, ale miało to uczcić miłe wyprzedzenie na końcu prostej Kevin Magnussen. „Chodźmy!” »criait-il à son équip
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
Aby przeczytać także
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)