Gwarantowane opuszczenie F1 pod koniec roku po ogłoszeniu w lipcu ubiegłego roku przeszedł na emeryturę, Sebastian Vettel nie wie jeszcze, jaka będzie jego przyszłość. Jako zagorzały zwolennik i obrońca przyrody, który w tym roku na marginesie różnych „akcji” przeprowadzał różne „akcji”, Niemiec mógłby skusić się na przygodę w Formuła E, mistrzostwa w 100% elektryczne i które mają być ekologiczne? Słysząc jego słowa, wydaje się bardzo prawdopodobne, że zobaczymy go w tej dyscyplinie w 2023 r., chociaż powiedział już, że nie dołączył do projektu w 2013 r., kiedy został on uruchomiony w roku następnym.
« Nie chcę być maskotką i nie chcę się przedstawiać za czymś, co nie do końca mnie przekonuje– wyjaśnił w felietonach niemieckiego tygodnika Zeit. Nie rozumiem znaczenia (z Formuły E). Opracowywana technologia akumulatorów w niczym nie przypomina tej, z której mógłby korzystać normalny samochód. Ładowanie akumulatorów nie energią odnawialną, a paliwami kopalnymi nie jest dobre dla środowiska. "
Di Grassi podnosi głos
W świecie sportów motorowych wielu kierowców podziela tę samą opinię, choć niewielu wypowiada ją głośno i wyraźnie jak przyszły emeryt. W Formule E sytuacja jest zupełnie inna. Koronowany mistrz sezonu 2016/2017 i kierowca FE od pierwszej edycji w sezonie 2014/2015 Lucas Di Grassi nie zgodził się z komentarzami Sebastiana Vettela.
Oburzony wypowiedziami czterokrotnego mistrza świata Brazylijczyk nie wahał się podzielić swoim niezadowoleniem na portalach społecznościowych, bezpośrednio atakując swojego odpowiednika. „ Jeśli Vettel nie chce przychodzić do Formuły E, to jego wybór. Chociaż jest to druga kategoria jednomiejscowy najwyżej zarabiającą na świecie, wciąż daleko jej do najwyższej pensji w F1... Jednakże stwierdzenie, że technologia samochodowa jest mniej istotna dla przyszłości motoryzacji... Albo nie ma pojęcia, co mówi, albo robi to celowo próbuje wprowadzić opinię publiczną w błąd. I/lub wszystkie te zielone rzeczy, które ostatnio robił - zbieranie śmieci, jazda na rowerze itp. – to greenwashing (proces stosowany w celu uzyskania mylącego obrazu odpowiedzialności ekologicznej)a nie to, w co naprawdę wierzy. » W każdym razie jesteśmy pewni, że Sebastian Vettel i Lucas Di Grassi nie pojadą razem na wakacje.
Jeśli Vettel nie chce przychodzić do Formuły E, to jest to jego wybór. Chociaż jest to drugi najlepiej opłacany jednomiejscowy samochód serii na świecie, wciąż daleko mu do najwyższej pensji F1.
Teraz, aby powiedzieć, że technologia samochodów ma mniejsze znaczenie dla przyszłości samochodów, przedstawia się następująco:
— Lucas Di Grassi (@LucasdiGrassi) 1 września 2022 r.
CZYTAJ TAKŻE > Stefano Domenicali chce zaoferować Sebastianowi Vettelowi nową rolę
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)