Od czasu pandemii wirusa wiosną 2020 stało się już zwyczajem, że Grand Prix Chin zostało usunięte z kalendarza na kolejny sezon Formuła 1 w 2023 r. Chińskie spotkanie tak naprawdę płaci cenę za niezwykle rygorystyczną politykę obowiązującą w tym kraju, tzw. strategię „zero Covid”, z którą od prawie trzech lat wiążą się bardzo surowe ograniczenia.
CZYTAJ TAKŻE > Grand Prix Chin 2023 oficjalnie odwołane
Impreza, wpisana w kalendarz F1 od 2004 roku, została usunięta z programu przez Liberty Media i FIA i mogła zostać zastąpiona inną imprezą w pierwotnych terminach (weekend 15 i 16 kwietnia 2023 roku). Na obecnym etapie zawodnicy cieszą się czterotygodniową przerwą pomiędzy Grand Prix Australii i Azerbejdżanu.
Zapytany przez niebo sport f1, Zak Brown, dyrektor generalny McLaren Racing, jest gotowy do zamieszkania w domu przez miesiąc, jeśli zajdzie taka potrzeba. „Musimy wymienić (ten kurs) tylko wtedy, gdy znajdziemy odpowiednie rozwiązanie. Nie powinniśmy go zastępować tylko dla niegoPowiedział.
Szkoda, że nie możemy wrócić do Szanghaju. Myślę, że rynek chiński jest ważny. Mamy nadzieję, że państwo będzie w stanie bardzo szybko rozwiązać wszystkie wątpliwości związane z Covid-19, ponieważ rozumiem, że jest to problem i że uda nam się go osiągnąć w 2024 r.”.
O miejsce 24. Grand Prix sezonu 2023 ubiegało się oczywiście kilka torów, z których pierwszym był tor Portimao w Algarve (Portugalia) czy Istanbul Park (Turcja). Paul-Ricard (Var) może stanowić kolejne atrakcyjne rozwiązanie…
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)