Kierowca Gravity od października zabiegał o miejsce w Virgin Racing, ale najpierw musiał zebrać pięć milionów euro, których żądał brytyjski zespół. Po osiągnięciu swoich celów Jérôme D?Ambrosio przyznał, że jeśli jego talent w oczywisty sposób przyczynił się do jego pracy w Virgin, to jego wsparcie finansowe było również niezbędne, aby mógł zrealizować swoje marzenie.
„Oczywiście jest talent, ale jest też aspekt komercyjny” – przyznał pilot Virgin w RTL Belgium. „Są ludzie, partnerzy, którzy pracują ze mną w Belgii, jak Gravity i Éric Boullier, którzy nadal mnie śledzą. Udało nam się zebrać kwotę potrzebną do podpisania. »
Belg osiągnął jednak swój cel i delektuje się chwilą, myśląc już o dalszych celach. „Skakałem jak kangur! », przypomniał sobie, gdy usłyszał tę wiadomość. „To wyjątkowe, niezwykłe, ale nie jest celem samym w sobie, bo trzeba teraz wyznaczyć nowe cele. Planuję zostać F1 możliwie najdłuższy czas. O wyjeździe do F1 marzyłem od małego, stało się to moim celem od 16 roku życia. »
Jérôme D?Ambrosio planuje jak najlepiej wykorzystać swój pierwszy sezon na najwyższym poziomie jednomiejscowy uczyć się i zdobywać jak najwięcej doświadczenia. „Najważniejszą rzeczą jest skupienie się na sobie i nauczenie się czegoś za każdym razem, gdy jestem na torze. Cieszę się, że mam u swego boku Timo Glocka, który wielokrotnie stawał na podium w F1. Będzie to dla mnie bardzo ważne przeżycie. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)