Kandydat na fotel Mercedesa, jaki jest początek sezonu Andrei Kimi Antonelliego?

Nawet jeśli Andrea Kimi Antonelli nie podpisał jeszcze podium ani zwycięstwa po trzech rundach, nie przegapił debiutu w Formule 2, pomimo presji, która towarzyszy mu na początku roku, w kontekście miejsca w F1 w 2025 roku. Analiza pierwszych trzech spotkań.

opublikowany 31/03/2024 à 12:50

Jeremy’ego Satisa

1 Zobacz komentarze)

Kandydat na fotel Mercedesa, jaki jest początek sezonu Andrei Kimi Antonelliego?

Andrea Kimi Antonelli to pracowity i obiecujący początek sezonu. © Xavi Bonilla / DPPI

Trzeba by naprawdę działać w złej wierze i nie mieć szczerego poczucia rzeczywistości, żeby poruszyć się faktem, że Andrea Kimi Antonelli nie rozbija jeszcze domu F2. Debiutant na wzór Paula Arona, Pepe Marti i innych Gabriela Bortoleto, Włoch ma jednak odrębny status początkującego, gdyż w przeciwieństwie do swoich wcześniej wspomnianych akolitów nie jeździł w FIA F3 ostatni sezon.

Przybywając bezpośrednio z FRECA, gdzie bez drżenia został koronowany, ten, który wygrał cztery ostatnie mistrzostwa, w których brał udział w ciągu ostatnich dwóch lat, przeszedł z 600-kilogramowego Tatuusa i 270-kilogramowego silnika jednej zimy do 800 koni mechanicznych, do 620-kilogramowego kg Dallara napędzana mocą 50 koni mechanicznych. Wszystko w serii obejmującej jedną XNUMX-minutową bezpłatną sesję treningową przed każdym spotkaniem i dwa do trzech dłuższych okrążeń tylko w kwalifikacjach przed przejściem do wyścigów. Nie jest idealny do wchodzenia do wanny!

Wymieniany przez Toto Wolffa jako wiarygodny kandydat na fotel Mercedesa

Wywierać presję w bardzo mimowolny sposób Toto Wolff zeszłej zimy, kiedy Austriak wymienił go wśród głównych alternatyw odejścia Lewis Hamilton, protegowany Mercedes dlatego też początek 2024 r. był trudny do opanowania na poziomie emocjonalnym. Obecnie Andrea Kimi Antonelli, zajmujący 9. miejsce w mistrzostwach z 24 punktami, traci jednak zaledwie 17 długości do trzeciego miejsca. Jak zatem możemy analizować początek sezonu? Spójrzmy chronologicznie na przebieg wydarzeń…

Podczas trzech dni przedsezonowych testów w Bahrajnie Włoch pokazał się w dość dobrym świetle. Stając twarzą w twarz ze swoim powtarzającym się kolegą z drużyny i głównym faworytem Oliverem Bearmanem, od razu dorównał mu we wszystkich obszarach gry, pokonując nawet brytyjską samorodek w większości rund. Stabilny, z wprawdzie niewielką różnicą (od kilku setnych do jednej dziesiątej). Jego pierwszy weekend wyścigowy w Sakhir był oczywiście szczególnie wyczekiwany. Włoch wyraźnie wiedział, że jest w centrum uwagi.

Andrei Kimiego Antonelliego

Andrea Kimi Antonelli to pracowity i obiecujący początek sezonu. © Xavi Bonilla / DPPI

Jeśli jego zespół Prema jest jednym z liderów w tych mistrzostwach (zdobył trzy z siedmiu tytułów kierowców FIA F2), nowy samochód zainaugurowany w 2024 roku nieco zmienił standardy wszystkich i wstrząsnął hierarchią na początku sezonu. Do tego stopnia, że ​​Prema całkowicie przegapiła swój inauguracyjny weekend w Bahrajnie, ciągnąc za sobą Bearmana i AKM (tymczasowo).

Pomimo słabych wyników w swojej F2, Włoch nadal finiszował w kwalifikacjach przed swoim brytyjskim kolegą z drużyny z niewielką przewagą (-0), a nawet przed nim w obu wyścigach, zdobywając punkt za 017. miejsce w wyścigu fabularnym Niedziela. Solidnie przeprowadzony wyścig pomimo trafienia i utraty kilku miejsc na pierwszym zakręcie. Solidne wprowadzenie, ale w cieniu reflektorów.

Melbourne, kamień milowy osiągnięty przez Andreę Kimi Antonelli

Jeszcze większym wyzwaniem była druga runda w Dżuddzie. W wieku 17 lat dzieciak z Bolonii miał po raz pierwszy w swojej karierze odkryć tor uliczny i to wcale nie najwolniejszy ze wszystkich! Pomimo 27 zakrętów i ścian przelatujących z zawrotną szybkością, protegowany Mercedesa dostosował się do sytuacji z dużą szybkością, także dzięki powrocie do pracy swojego zespołu Prema. Jeśli jego kolega z drużyny, lubiący miejskie tory, zdobyłby znakomity pole position (nie uhonorując go jednak po to, by zrobić sobie żarty w Ferrari w F1), Kimi osiągnął zadziwiające 6. miejsce na starcie, zaledwie 228/1000. od pole position, pomimo małego błędu na okrążeniu.

Problem ze sprzęgłem na początku wyścigu sprinterskiego uniemożliwił mu jednak w sobotę osiągnięcie lepszego wyniku niż 6. miejsce. Wynik ten powtórzył następnego dnia podczas wyścigu głównego, pomimo chronicznej podsterowności i sprzecznych faktów wyścigowych, które pozwoliły niektórym zawodnikom wyprzedzić go w boksach. Nawet jeśli nie wszystko szło idealnie, AKM udało się pokonać trudności i odzyskać punkty z każdego wyścigu w Arabii Saudyjskiej. A to będzie miało znaczenie pod koniec sezonu, kiedy zostanie on w pełni uruchomiony!

Z tyłu, po raz trzeci w tylu spotkaniach, odkrył kolejny nowy tor, udając się do Melbourne w Wiktorii, kiedy jego towarzysze startowi jeździli tam już w zeszłym roku w F2 lub F3. Od samego początku gwiazdor znajdował pociechę do tego stopnia, że ​​w wolnych treningach zajął 3. miejsce. Wynik ten potwierdził w kwalifikacjach kilka godzin później, zajmując wyjątkowe miejsce w pierwszym rzędzie za Dennisem Haugerem, pomimo sesji przerwanej przez incydenty. Podczas gdy uwaga skupiała się na Ollie Bearmanie, bohaterze Jeddah powracającym do F2, AKM błyszczał, podczas gdy jego angielski kolega z drużyny gryzł kurz (16. miejsce).

Najlepsze dopiero przed nami…

Włoch, wciąż poszukujący absolutnych granic przyczepności i docisku w F2, podczas sprintu popełnił swój pierwszy poważny błąd w sezonie. Po dobrym starcie miał bardzo ciekawy wyścig, aż do awansu na 4. miejsce pomimo 9. miejsca na starcie. W walce o miejsce na podium podjął brawurową próbę manewru na wjeździe do zakrętu 12, stracił samochód i wylądował w szutrze. „To naprawdę wielka szkoda, żałował. Ponieważ podium było wyraźnie możliwe do osiągnięcia, biorąc pod uwagę naszą pozycję i tempo. »

W niedzielę Antonelli po raz pierwszy wystartował w pierwszym rzędzie. A młody człowiek nie poddawał się. Reagując, gdy zgasły światła, utrzymał drugie miejsce w pierwszym zakręcie i wykonał wspaniały atak na polemana wyścigu, aby objąć prowadzenie. Wiodącą pozycję, którą utrzymał tylko przez jedno okrążenie. Włoch szybko zaczął cierpieć z powodu tylnych opon.

Brakujące tempo wyprzedzili go Arona i Maloneya i zajął miejsce tuż za podium. Nie będąc jeszcze w pełni przystosowanym, zdobył 12 punktów za 4. miejsce. „Naprawdę trudno było prowadzić samochód, który był dość nieprzewidywalny i wydawał się ulegać znacznie większej degradacji niż pozostałe. Szkoda, bo wszystko wyglądało dobrze, ale po prostu zabrakło nam podium. »

W Premie powiedziano nam w Jeddah, że praca AKM była naprawdę wysokiej jakości, że inżynierowie spodziewają się, że faza adaptacji zakończy się w Melbourne i że rodak z Bolonii będzie mógł w pełni zaprezentować swój talent od Imola, na europejskim rynku tory, które zna lepiej dzięki latach spędzonych w F4 i FRECA. To dobrze, wizyta F2 na torze Enzo e Dino Ferrari będzie kolejną rundą mistrzostw i zostanie poprzedzona kilkudniowymi testami w Barcelonie. Wystarczająco, aby zapewnić Włochowi więcej czasu za kierownicą, aby mógł doskonalić swoją naukę.

Wyniki AKM od początku sezonu: 

BAHRAJN

Kwalifikacje: 17. miejsce
Wyścig sprinterski: 14. miejsce
Wyścig główny: 10

JEDDACH: 

Kwalifikacje: 6. miejsce
Wyścig sprinterski: 6. miejsce
Wyścig główny: 6

MELBOURNE: 

Kwalifikacje: 2. miejsce
Wyścig sprinterski: DNF
Wyścig główny: 4

CZYTAJ TAKŻE > Wolff nie wyklucza, że ​​zastąpi Hamiltona tor Antonelliego

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

1 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

1 Uwagi)

Yves-Henri RANDIER

31 o 03:2024

Najlepiej z pewnością przyjechać do AKA, ale w Mercedesie jest za wcześnie na rok 2025, zwłaszcza że na rynku jest ciężki sprzęt na przyszły rok! Być może w Williamsie zamiast powtarzalnego sierżanta, który nadal nic nie wnosi do Williams Racing poza zadowalaniem właściciela narodowością…

1

Aby napisać komentarz