„Naprawdę trudny weekend” dla Mercedesa

Na torze, na którym błyszczeli w 2023 roku, Mercedes miał bardziej niż skomplikowany weekend w Australii, który zakończył się podwójną emeryturą.

opublikowany 24/03/2024 à 11:15

Michaela Duforesta

1 Zobacz komentarze)

„Naprawdę trudny weekend” dla Mercedesa

Mercedes zanotował podwójną emeryturę w Melbourne. ©DPPI

Części miejsc 7 i 11, Mercedes przez George'a Russella i Lewis Hamilton mieli dobry start w Grand Prix, utrzymując się w pierwszej dziesiątce aż do pierwszych przystanków. Na 10. okrążeniu wyścigu Hamilton doznał awarii jednostki napędowej, co spowodowało, że wycofał się z wyścigu.

Przedwczesny koniec trudnego weekendu dla siedmiokrotnego mistrza świata, który nie czuł się komfortowo ze swoim jednomiejscowy niż podczas pierwszej swobodnej sesji treningowej. Od drugiej sesji w piątek sprawy skomplikowały się dla Hamiltona, który miał trudności ze swoim W15.

„Nie poczułem, że [silnik traci moc], po prostu nagle się zepsuł! To frustrujące, ponieważ była to bardzo wczesna faza wyścigu! Miałem nadzieję, że będę mógł wrócić z inną strategią niż pozostali, ale takie rzeczy się zdarzają. Nie byliśmy źli w szybkich zakrętach, ale cierpieliśmy w wolnych zakrętach. Podczas gdy w poprzednie weekendy byliśmy źli w szybkich zakrętach i dobrze w wolnych… Naprawdę trudny weekend”– wyjaśnił po swoim odejściu.

Russell w ścianie, Wolff waleczny

Ze swojej strony George Russell zdołał utrzymać się na punktach, osadzony w wydechach Fernando Alonso na koniec testu. O szóste miejsce obaj kierowcy walczyli aż do 57. okrążenia imprezy. Na tej przedostatniej pętli Brytyjczyk stracił kontrolę nad samochodem i na 6. zakręcie uderzył w ścianę, kończąc wyścig.

„Nie mam pojęcia, co się stało, przed zakrętem byłem pół sekundy za Fernando i nagle znalazłem się w jego skrzyni biegów. Straciłem samochód, pojechałem szeroko, uderzyłem w ścianę i to było naprawdę imponujące kilka sekund. Rozczarowujący koniec po trudnym wyścigu »– powiedział Russell.

Od tego czasu stewardzi rozważyli i orzekli, że Fernando Alonso jechał w „potencjalnie niebezpieczny” sposób, zwalniając wcześniej niż zwykle przed zakrętem. To spowolnienie spowodowało gwałtowny wzrost pozycji Mercedesa na rynkuAston Martin, co prawdopodobnie przyczyniło się do utraty kontroli nad numerem 63. Toto Wolff, szef zespołu Mercedesa, również jako pierwszy zwrócił uwagę na zachowanie hiszpańskiego kierowcy: „Dla George'a jest jasne, że Alonso hamował wcześniej niż na poprzednich okrążeniach. Teraz komisarze muszą ustalić, co było tego przyczyną. »

Austriak podsumował także cały weekend Srebrnych Strzał. Tam, gdzie Mercedes zaskoczył, Hamilton zajął miejsce na podium, a Russell prowadził na starcie wyścigu, w 2024 roku było diametralnie odwrotnie. Wolff zapewnia go, że jeśli początek sezonu będzie „trudny”, pozostaje przekonany, że niemiecki zespół może odwrócić tę tendencję w ciągu roku.

„To był rozczarowujący wyścig kończący trudny weekend. Nikt nie jest zadowolony z naszej obecnej sytuacji, ale jesteśmy zdeterminowani, aby ją zmienić. Trudno to zaakceptować, ale pozostaniemy spokojni i pogodni. Widzieliśmy inne [zespoły], które pokazały, że jeśli podejmiesz właściwe decyzje, wszystko może szybko się odwrócić. To jest to, co chcemy zrobić. »

CZYTAJ TAKŻE > Fernando Alonso ukarany 20 sekundami podczas GP Australii

1 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

1 Uwagi)

Yves-Henri RANDIER

24 o 03:2024

Mercos właściwie nigdzie... W15 na równi z W13 i W14?

Aby napisać komentarz