Toto Wolff nie chce już słyszeć o limitach torów

Toto Wolff, dyrektor wykonawczy Mercedes Motorsport, ponownie wyraził chęć zniesienia kar za przekroczenie limitów toru.

opublikowany 23/08/2016 à 16:42

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Toto Wolff nie chce już słyszeć o limitach torów

Granice toru są w tym sezonie ściśle monitorowane przez komisarzy FIA, którzy nie wahają się już karać kierowców ani usuwać czasów podczas treningów. Temat ten dzieli padok F1 podczas gdy nowe obwody oferują coraz większą liczbę dróg ewakuacyjnych.

Toto Wolff, dyrektor wykonawczy ds Mercedes Sporty motorowe to jeden z tych, którzy chcieliby przestać słyszeć o ograniczeniach torów. Austriak ponowił swoją prośbę o rezygnację z sankcji wynikających z przekroczenia linii.

„Niech znajdą najszybszą trajektorię, niech podejmują decyzje. Pozwól im biegać. To dobra wiadomość dla serialu i widzów, powiedział dalej Toto Wolff Gulf News. Jeśli zaczniemy analizować, gdzie mają być białe linie, czy kierowca nie przekroczył na oponach tej linii o dwa centymetry i jego okrążenie zostanie anulowane, nikt nie zrozumie. »

„To nie jest skok w dal, w którym dwa centymetry powodują, że skok jest nieważny– określił dyrektor wykonawczy Mercedes Motorsport. To są sześciokilometrowe obwody i dwa centymetry niczego nie zmienią. Pozwól chłopakom za kierownicą robić, co do nich należy. »

Toto Wolff pamięta Grand Prix Niemiec, które odbyło się w weekend 31 lipca, podczas którego przed wyścigiem kilkakrotnie zmieniano zasady dotyczące limitów toru.

„To było głupie. Zasady zmieniały się trzykrotnie. FIA wskazała przed Grand Prix, że przekroczenie limitów toru nie będzie tolerowane, jednak urzędnicy zrewidowali przepisy po tym, jak podczas pierwszej sesji treningowej naliczono 93 incydenty, w których kierowcy przekroczyli granicę., przypomniał.

0 Zobacz komentarze)