Nie jest to idealne rozwiązanie, ale może lepiej rozpocząć Dakar 2024 w ten sposób. Zamiast nadmiernie atakować, Sébastien Loeb i Fabian Lurquin (Bahrain Raid Xtreme) przeszli pierwszy etap „wewnątrz”. Para francusko-belgijska straciła około dwudziestu minut zwycięzcy Guillaume de Mévius (Toyota) i jego delfin Carlos Sainz (Audi), w najbliższą sobotę, 6 stycznia.
CZYTAJ TAKŻE > Dakar 2024 – Mathieu Baumel po 1. etapie: „To dopiero początek Dakaru, nie jest to niepokojące”
Oto @SebastienLoeb w akcji na Etapie 1 🚗
Połączenia @BRAidXtreme kierowca zajął 20. miejsce na etapie po przebiciu opony, tracąc +22 minuty i 47 cali do zwycięzcy Guillaume’a De Meviusa ⏱ # Dakar2024 pic.twitter.com/PEMGpjnIt7
- Rajd DAKAR (@dakar) 6 stycznia 2024 r.
Alzatczyk padł w szczególności ofiarą przebicia opony i nieporozumienia dotyczącego systemu komunikacji radiowej między nim a jego nawigatorem Fabianem Lurquinem. Obawa, która nie pochodzi z wczoraj, ale jest Prodrive najwyraźniej miał do rozwiązania wszystkie problemy świata przez trzy lata!
„Zakończyliśmy odcinek specjalny i to był pierwszy gol. To był okropny specjał. Nie było układu kierowniczego, cały czas trzeba było jeździć po kamieniach. Na początku mieliśmy problem z radiem, udało nam się przełączyć na inny system radiowy 2.
Na 70 km złapaliśmy gumę. Po raz kolejny złapaliśmy gumę nie wiedząc dlaczego. Było to umiarkowanie powolne przebicie. Zobaczymy dlaczego (na biwaku). Zmieniliśmy koło, po czym wsiedliśmy do samochodu. Gdy podłączyliśmy nasze zestawy słuchawkowe do radia 2, nie mogłem znaleźć przewodu do radia, więc odłączyliśmy się ponownie, aby poszukać przewodu leżącego na dole kabiny. »
Następnie problemy z niezawodnością (ponownie) spowodowały kolejne przedwczesne wyłączenie Huntera T1+. „Na około 240 km pękło tylne łączniki zbieżności. Trzeba było to zmienić. Biorąc wszystko pod uwagę, to zmarnowane 15 minut. Ale cieszę się, że tam jestem, był sposób, aby wszystko stracić. Miało to miejsce w kamieniach wulkanicznych, po których przecinało się wiele małych torów. Kiedy na 60 km złapałem gumę, powiedziałem sobie: „cholera, to zły początek”, wiedząc, że druga część etapu będzie bardzo wyboista, z dużą ilością kamieni…”
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)