Alexander Albon opowiada o swoim wypadku: „Wszystko wydarzyło się tak szybko”

Alexander Albon opowiedział o wypadku podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii, w wyniku którego trafił do szpitala w Coventry.

opublikowany 06/07/2022 à 16:42

Bastiena Chevala

0 Zobacz komentarze)

Alexander Albon opowiada o swoim wypadku: „Wszystko wydarzyło się tak szybko”

Alexander Albon opowiedział o swoim wypadku podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii / DPPI

Ewakuowano helikopterem w szpitalu w Coventry po wypadku na Silverstone podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii, Alexander Albon jest lepiej i rzeczywiście będzie za kierownicą Williams FW44 w najbliższy weekend podczas Grand Prix Austrii. „ czuję się dobrze, – zapewnił Taj. Wykorzystałem ostatnie kilka dni, aby dobrze się zregenerować. W tę środę byłem w symulatorze, aby przygotować się do zawodów czerwony Byk Pierścień (…). Nie możemy się doczekać, aby tam być. Będąc kierowcą Red Bulla, dobrze znam ten tor. Na papierze jest to tor, który w przeszłości sprawdzał się całkiem dobrze dla Williamsa, a George (Russell) miał tu doskonałe kwalifikacje. Dlatego ten obwód powinien nam odpowiadać bardziej niż inne. Idealnie nadaje się do testowania naszego nowego pakietu aerodynamicznego, oferującego dobre połączenie pokonywania zakrętów przy niskiej i bardzo dużej prędkości. To tor, na którym gonimy setne sekundy bardziej niż dziesiąte, więc jeśli dobrze się spiszemy, czeka nas ciekawy wyścig. » Alexander Albon zdradza również, że Williams po Grand Prix przeprowadzi testy opon. „ To dla nas pozytywne, akumulować toczenie dzięki naszemu pakietowi aerodynamicznemu.« 

W drodze do Austrii Alexander Albon szybko opowiedział o wypadku, którego doznał na Silverstone. Storpedowany z tyłu przez Sebastian Vettel (Aston Martin), Taj uderzył w ścianę pit-stopu na prostej, po czym w rozpaczy wrócił na tor i uderzył w samochodyEsteban Ocon (Alpine) A Yuki tsunoda (Alfa Tauryń). " Wszystko wydarzyło się tak szybko. Naprawdę zobaczyłem, co się stało, dopiero gdy zobaczyłem powtórki wypadku (…) Na szczęście wszystkim uczestnikom wypadku nic się nie stało. A nasz pakiet aerodynamiczny można uratować. Jeśli o mnie chodzi, czuję się normalnie. Po cichu współpracujemy z Patrickiem, moim trenerem od wyników, aby mieć pewność, że w Austrii jestem na jak najlepszym poziomie fizycznym. Ale żeby wszystkich uspokoić, pojechałam do szpitala jedynie na badania profilaktyczne. Miałem tylko guzy i siniaki, nic poważnego. Grałem w sudoku na szpitalnym łóżku z moją przyjaciółką Lily i oglądałem wyścig na telefonie.« 

0 Zobacz komentarze)