Button: „strategia zrobiła różnicę”

Jenson Button znajduje się w idealnej sytuacji przed powrotem F1 do Europy. Trzy zwycięstwa w czterech wyścigach, za każdym razem na podium, kierowca Brawn GP przyjedzie do Barcelony z 12 punktami przewagi nad swoim kolegą z zespołu, Rubensem Barrichello i 13 punktów lepszymi od Sebastiana Vettela, który jest dziś drugi.

opublikowany 26/04/2009 à 16:21

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Button: „strategia zrobiła różnicę”

Nie mając najszybszego samochodu, Jenson Button przedarł się do mistrzostw, odnosząc trzeci sukces w tym sezonie, czwarte zwycięstwo w swojej karierze. „Wyścig był dla nas trudny, nie mieliśmy najszybszego samochodu, Toyota było powyżej. Z zespołem myśleliśmy, że inni nas dogonili, a nawet przewyższyli? » analizuje zwycięzca dnia. „Wykorzystałem wszystko, co miałem do dyspozycji i obraliśmy bardzo dobrą strategię. Lewis mnie zaskoczył na początku. Trudno go wyprzedzić, zwłaszcza że używa SREC, a my nie. Popełnił mały błąd, a ja wykorzystałem go na zewnętrznej stronie pierwszego zakrętu. Musieliśmy od razu zyskać przewagę. Potem zrobiliśmy to, co było konieczne i kiedy było to konieczne. Na naszym jest jeszcze wiele elementów do dopracowania jednomiejscowy. Wciąż mamy nad czym pracować, więc wspaniale jest przyjechać do Europy z trzema zwycięstwami na koncie i dobrą przewagą. »

Druga, Sebastian Vettel zdobył ważne punkty, ale bardzo chciał odnieść to zwycięstwo. „Miałem dobry start, ale znalazłem się u boku Lewisa. Wcisnął swój magiczny przycisk i już w pierwszym zakręcie znalazłem się w środku stawki” – mówi młody Niemiec. „Więc straciłem miejsca na pierwszym okrążeniu. Mój pierwszy przejazd był bardzo długi i musiałem zwracać uwagę na zużycie opon. Wtedy trafiłem na Jarno. Szkoda, bo na „miękkich” oponach mógłbym zmniejszyć różnicę. Po raz kolejny zostałem dłużej na torze, aby móc wyprzedzić Toyotę. Podczas mojego ostatniego przejazdu znalazłem się w innej sytuacji, gdzie musiałem bronić drugiego miejsca. Czy to pozytywny wynik? Przez resztę sezonu będziemy bardzo blisko. »

Jednak dla Jarno Trulli rozczarowanie jest dość namacalne: „Jestem rozczarowany! Spodziewałem się i chciałem odnieść pierwsze zwycięstwo Toyoty. Być może nie przyjęliśmy właściwej strategii. Mój drugi przejazd był bardzo trudny na twardszych oponach. Nie byłem zbyt szybki w porównaniu do innych. Sebastian minął mnie po ostatnim tankowaniu. Zaatakowałem, żeby odzyskać kontakt. Próbowałem wszystkiego, ale nie dało się zrobić lepiej. Musisz być cierpliwy, zespół pracuje dobrze, to przyjdzie. »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz