Dietrich Mateschitz (1944-2022)

Zmarły po długiej chorobie Dietrich Mateschitz, współzałożyciel Red Bulla, pozostawia po sobie ogromne imperium i niezatarty ślad w Formule 1.

opublikowany 23/10/2022 à 07:00

Jeana-Michela Desnouesa

0 Zobacz komentarze)

Dietrich Mateschitz (1944-2022)

Dietrich Mateschitz do końca zachował legendarną dyskrecję / © DPPI

To postać świata biznesu i sportów motorowych, która zmarła w wieku 78 lat. Niezwykły człowiek, wizjoner, który zamieniłby napój energetyczny w imperium i zbudował jeden z największych zespołów Formuły. F1 cały czas, Red Bull Racing. Dietrich Mateschitz nas opuszcza, ale jego praca go przeżyje.

Dietrich Mateschitz, urodzony 20 maja 1944 roku w Sankt Marein im Mürztal w Styrii, zmarł po długiej chorobie. Austriacki biznesmen odszedł dyskretnie, jak żył, pozostawiając po sobie imperium, którego sukces dorównuje jedynie sukcesowi zespołu Formuły 2005, który stworzył w XNUMX roku na ruinach zespołu Jaguar, z domu Stewart Grand Prix.

Któż nie zna słynnego napoju energetycznego Red Bull, który zaczął rozprzestrzeniać się po Europie na początku lat 1990. XX wieku, a który wkrótce podbił świat.

To właśnie w 1982 roku, siedząc w barze hotelu Mandarin w Hongkongu, wpadł na pomysł wprowadzenia na rynek europejski odpowiednika napoju energetycznego, bardzo popularnego wówczas w Azji. Połączył siły z tajskim biznesmenem – Chaleoh Yoovidhya – który wyprodukował jeden z tych napojów, zmienił nazwę produktu na Red Bull, zdefiniował nowe srebrno-niebieskie opakowanie i rozpoczął bezczelną kampanię reklamową.

Uzyskanie niezbędnych zezwoleń służby zdrowia, określenie strategii sprzedażowej i marketingowej oraz pozycjonowanie produktu na rynku zajmuje trzy lata. Wreszcie w 1988 roku Red Bull został wprowadzony na rynek austriacki, który stał się rynkiem testowym.

Reszta jest historią, ponieważ sprzedając milion puszek w pierwszym roku i trzykrotnie więcej w następnym, następnie przeniósł się na inne rynki europejskie. Wielka Brytania jako pierwsza wydała zezwolenia na sprzedaż poza granicami Austrii; co pomaga jej przekonać pozostałe kraje Unii.

Dietrich Mateschitz i Vitantonio Liuzzi (Red Bull Racing) na GP San Marino 2005 / © DPPI

Fan Jochena Rindta

Człowiek, którego bliscy przyjaciele nazywają „Didi”, ma teraz środki finansowe, które pozwalają mu zaspokajać dwie wielkie pasje: lotnictwo i motoryzację. Siedzibę swojej firmy założył w Salzburgu, na obrzeżach lotniska, gdzie przeniósł się do Hangaru-7, w którym oprócz odrzutowców, myśliwców i innych DC-6 odbywa się wiele wydarzeń kulturalnych.

« Jeśli chodzi o sporty motorowe, powiedział AUTOtygodniowo w lutym 2005 roku podczas wywiadu. Zainteresowanie się tym w młodości było czymś normalnym ze względu na Jochena Rindta (mistrz świata z 1970 r., koronowany pośmiertnie, przyp. red.) ! Jako dziecko chodziłem na tory... To była weekendowa procesja. Jako student zafundowałem sobie Austina Coopera 1300S! » Jednak do inwestowania w sport pcha go nie tylko pasja do samochodów, ale także marketing. „ Nie sprzedajemy samochodów, więc dla nas F1 nie jest synonimem komercyjnej rywalizacji. Nas interesuje tylko sam sport », wyjaśnił nam ponownie.

Właśnie dlatego Red Bull zaczął pomagać młodym ludziom w wieku 12–13 lat, którzy ścigali się karting. Pierwszymi byli Patrick Friesacher i Christian Klien, obaj później weszli do F1. Mateschitz, który zawsze odmawiał Red Bullowi bycia czymś więcej niż zwykłym sponsorem, wkrótce stał się większościowym udziałowcem – 51% – Saubera w 1995 r. Udział, który wzrósł wówczas do 62,5% sprzedaży Credit Suisse dziewięć lat później.

Zmęczony poczuciem, że podczas domowych wyścigów Grand Prix jest zwykłym gościem, mężczyzna ma nowe ambicje, gdy Jaguar Racing jest wystawiony na sprzedaż. Nabył go 15 listopada 2004 roku, powierzając kierownictwo techniczne Guentherowi Steinerowi, a kierownictwo sportowe młodemu Christianowi Hornerowi (wówczas 31-letnim!), który do tej pory stał na czele drużyny Arden w F3000. " A potem– szepnął do nas z figlarnym uśmiechem, mamy małą grupę przyjaciół, od których przy dobrym piwie możemy zapytać o radę: Gerhard Berger, Doktor Helmut Marko i Niki Lauda! »

Dietrich Mateschitz i wierny Franz Tost świętują zwycięstwo Sebastian Vettel et Toro Rosso na GP Włoch 2008, ​​pierwszy dla zespołu Red Bull w F1 / © THIERRY BOVY / DPPI

Walec drogowy na początku 2010 roku

Już pierwszy rok był znaczącym sukcesem w porównaniu do swojego poprzednika, Jaguara Racing. Zespół przez większą część sezonu zajmował 6. miejsce w klasyfikacji konstruktorów, a dopiero w końcówce został pokonany przez BAR-Hondas. W ciągu jednego sezonu zespół zgromadził więcej punktów niż Jaguar w latach 2003 i 2004, w szczególności dzięki Davidowi Coulthardowi, który po latach odnalazł drugą młodość McLaren.

Na padoku maszyna Red Bull zmienia nawyki i nic już nie będzie takie samo: produkcja i druk Red Bulletin, który jest rozdawany trzy razy w weekend podczas Grand Prix, humorystyczne komunikaty prasowe, „Formuła Una” z uśmiechnięci czarodzieje, Stacja Energii otwarta dla wszystkich itp.

To tornado świeżości, które uderza w Cyrk! Rok po przejęciu Jaguar Racing Mateschitz kupił Stabilny Minardi ma bilans 50-50 z Gerhardem Bergerem i dzięki temu stanie się młodszym zespołem Red Bull Racing. To także mała włoska struktura zapewni mu jego pierwszy sukces w F1, z Sebastianem Vettelem na GP Włoch 2008. Berger wycofuje się i kupuje swoje akcje.

Jednocześnie RBR z siedzibą w Milton Keynes (Wielka Brytania) stale rośnie w siłę dzięki partnerstwu z najbardziej obiecującą siłą napędową z Renault. Od sezonu 2010 para stała się nie do pokonania, zdobywając cztery tytuły mistrzowskie w kierowcach z rzędu z Sebastianem Vettelem i tyle samo tytułów konstruktorów.

Niestety relacje z francuskim producentem silników uległy pogorszeniu i od 2016 do 2018 roku nazwa jednostki napędowej została zmieniona na „TAG Heuer”.

Dietrich Mateschitz wita się po zwycięstwie z dyrektorem technicznym Hondy Toyoharu Tanabe Max Verstappen na GP Austrii 2019 / ©DPPI

Wróć na górę z Hondą

Wkrótce rozpocznie się nowa era Hondy, której kulminacją będzie rok 2021, po zwycięstwie Maxa Verstappena w Mistrzostwach Świata Kierowców na zakończenie gigantycznej walki z Mercedes et Lewis Hamilton. Japoński producent oficjalnie odchodzi z sportu po zakończeniu sezonu, ale nadal dostarcza kompletne silniki firmy Sakura.

Aby je wykorzystać, zespół stworzył zupełnie nowy dział silników, Red Bull Powertrains, który równolegle pracuje nad własnym silnikiem. W tym roku Verstappen podwoił stawkę, a Red Bull jest o krok od odzyskania korony konstruktorów, której odmawiano w Milton Keynes od 2013 roku i był to ostatni tytuł zdobyty z Vettelem.

Au cours de toutes ces années, jamais Dietrich Mateschitz n’a lâché la barre, se tenant constamment informé des activités de ses écuries. Sentant sa fin proche, c’est lui qui a négocié l’entrée de Porsche dans le capital de Red Bull Technology à hauteur de 50% pour, pensait-il alors, assurer l’avenir de l’écurie. Mais finalement convaincu que cette alliance allait à terme provoquer la dissolution de ce qu’il avait créé dans l’entité Porsche, il se ravisait.

Red Bull Racing pozostanie wolny i niezależny, jak zawsze chciał, i zlecił Christianowi Hornerowi i Helmutowi Marko dalsze zapewnianie zwycięstwa. To nie tylko grupa przemysłowo-marketingowa, dwa zespoły F1 i tor – A1 Ring, który po przejęciu stał się Red Bull Ring – opłakują przyjaciela bardziej niż szefa, ale świat wyścigów razem w sobie, jako energetyzujący firma jest obecna na wszystkich poziomach sportów motorowych.

Ponieważ, według jego słów: „ czynnik zabawy jest ważniejszy niż udział w rynku! » Dzielił się tą zabawą do końca, jak zawsze dyskretnie.

Swojej partnerce Marion Feichtner, synowi Marcowi, członkom zespołów Red Bull Racing i AlphaTauri, swoim licznym przyjaciołom zajmującym się motoryzacją i sportem w ogóle, AUTOtygodniowo składa najszczersze kondolencje.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz