Od redakcji – Kontrola trakcji

Co tydzień znajdziesz artykuł redakcyjny nowego magazynu, który będzie publikowany i podpisywany przez redaktora naczelnego AUTOhebdo, Romaina Bernarda.

opublikowany 01/08/2022 à 22:23

Romaina Bernarda

0 Zobacz komentarze)

Od redakcji – Kontrola trakcji

DPPI

Patyna pilotażuAlonso nie jest sztuczny i w żaden sposób nie zmienia się wraz z upływem czasu. Hiszpan nadal rozbija siatkę F1 przez kwaskowatość jego stylu jazdy i wyborów zawodowych. Żadnego anielstwa z naszej strony, nikt nie obdarowuje się prezentami na padoku, każdy celuje jedynie w swój osobisty występ. Jest to także stosunkowo zdrowy stan umysłu na tym poziomie rywalizacji, w którym nie ma miejsca na przeciętność. Niektórzy będą opłakiwać brak życzliwości, inni będą chwalić ciągłe ostrzenie tych doskonałych noży, aby pozostały ostre.

Tak naprawdę podwójny mistrz świata był na swoim trzecim doświadczeniu w Enstone, a co za tym idzie, jego drugi ratunek w karierze po tylu katastrofalnych epizodach przy ul McLaren. Dowód na to, że chłopiec lubi gryźć rękę, która go karmi. Nieważne, każdy znalazł to, czego szukał i musi wykorzystać szansę wynikającą z tych wspólnych doświadczeń, aby wrócić na właściwe tory. Rozwód rzadko jest elegancki. Takie jest życie.

W naszym numerze z 4 maja zamieściliśmy na okładce nagłówek „ Nieporęczny pan Alonso „. Ostrych komentarzy było mnóstwo, ale każdy, kto spędził już trochę czasu na padoku, rozumiał, że temat szybko stanie się drażliwy: sprawny, kosztowny, ze skupionym ego (jak każdy dobry, szanujący się sportowiec), Hiszpan wzbudzi zazdrość na rynku, wykorzystaj go, aby podnieść stawkę… i ułóż kilka desek, aby zbadać głębię jego atrakcyjności. Tylko naiwni będą tak dalej myśleć Sebastian Vettel miał wybór, czy przejść na emeryturę. Nie, to Alonso popchnął go do wyjścia dzięki sprytnie zorganizowanej kampanii lobbingowejAston Martin. Tutaj znowu jest to gra: „ jeść przed zjedzeniem „. A Hiszpan nadal ma kły.

Prawo dżungli F1 jest bezlitosne, a Alonso nie zamierzał ryzykować, że stanie się ofiarą klanu Piastrowie. Narysował pierwszego i w pewnym sensie ustąpił miejsca Australijczykowi w 2023 roku. Ale uważajcie: jeden pociąg może ukryć drugi. Jeśli, według naszych informacji, Australijczyk rzeczywiście powinien prowadzićAlpine w następnym sezonie będzie bardziej nazwany Daniel Ricciardo. Hej, kolejny znajomy grupy Renault. Otwarcie drugiego ślubu często pęka szybciej, bądź ostrożny.

Romaina BERNARDA

 

CZYTAJ TAKŻE: Od redakcji – Porażki z matematyki

Romaina Bernarda

Redaktor naczelny AUTOhebdo

0 Zobacz komentarze)