Ostatecznie minie tylko trochę czasu, zanim zobaczymy Fernando Alonso za kierownicą A F1. Od czasu swojego ostatniego Grand Prix w Abu Zabi w listopadzie ubiegłego roku, świeżo wycofany z tej dyscypliny skorzystał z okazji, aby wygrać 1000 mil od Sebring z Toyota Gazoo Racing, avant de finalement faire son retour dans une jednomiejscowy McLaren wczoraj w Bahrajnie.
Dwukrotny mistrz świata z Hiszpanii znalazł się w kolejce MCL34, zamówiony przez Pirelli do pracy nad oponami Pirelli 2020. Pomimo tej specyficznej pracy, Alonso był w stanie odkryć samochód, który poprawił się pod względem osiągów w porównaniu do swojego poprzednika.
„Mimo deszczu to był dobry dzień, – podkreśla były pilot Ferrari. Samochód jest krokiem naprzód pod każdym względem w porównaniu do ubiegłego roku. Jest większa przyczepność, mniejszy opór na prostych, silnik się poprawił, więc ogólnie rzecz biorąc, samochód jedzie w dobrym kierunku i jesteśmy bliżej przodu siatki.
Podczas pierwszych dwóch wyścigów zauważyliśmy, że nadal musimy pracować, aby zmierzyć się z trzema najlepszymi zespołami, ale początkowo myślę, że to dobra baza i mamy dobry program rozwoju. Miło było widzieć pozytywny weekend w Bahrajnie i mam nadzieję, że tak będzie przez resztę sezonu. »
Nowy ambasador McLarena, który postara się zakończyć w wielkim stylu Super-Sezon 2019 WEC przez koronę świata, starając się zabłysnąć na Indianapolis 500 z myślą o Potrójnej Koronie, przypomniał jednak sobie, że pozostawał w całkowitej zgodzie ze sobą co do swojego obecnego wyboru kariery
„Nie żałuję mojej decyzji o zaprzestaniu ścigania się w Formule 1 i jestem bardzo szczęśliwy dla zespołu. » przyznaje Alonso, który przez cały sezon będzie nadal zaangażowany w rozwój MCL34, a także musi pracować nad przyszłym MCL35 na rok 2020.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)