Kampania wyborcza przyszłego prezydenta FIA nabiera rumieńców. Ari Vatanen, jeden z dwóch kandydatów zadeklarowanych na następcę Maxa Mosleya wraz z Francuzem Jeanem Todtem, nie docenia sposobu postępowania obecnego prezydenta i daje o tym znać. Fin wysłał do tego ostatniego list, w którym potępił jego stanowisko wobec Jeana Todta i jego powtarzające się oskarżenia o jego mniejsze zdolności do kierowania organem zarządzającym światowymi sportami motorowymi.
« Moim obowiązkiem jest oficjalnie powiedzieć, że kampania o prezydenturę FIA nie przebiega w myśl zasady neutralności, która powinna obowiązywać », potwierdza Vatanen, który nie waha się wymachiwać groźbą podjęcia kroków prawnych. „ Naruszenie tej zasady neutralności podczas kampanii wyborczej w celu wywarcia wpływu na wynik wyborów podlega karze francuskiej sprawiedliwości. » – kontynuuje były poseł do Parlamentu Europejskiego.
Na reakcję Maxa Mosleya nie trzeba było długo czekać. Obecny Prezydent FIA odpowiedział, upierając się, że nie ma „żadnego” nie ma prawa, które uniemożliwiałoby ustępującemu urzędnikowi wybranemu przedstawienie swojego punktu widzenia na temat osoby najbardziej wykwalifikowanej na jego następcę. » Mosley odpowiada także punkt po punkcie na każde oskarżenie Vatanena, po czym dodaje: „ Czy nie naruszam żadnego prawa ani zasady prawnej, wierząc, że jesteś kandydatem o niższych kwalifikacjach niż Twój przeciwnik na danym stanowisku? »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)