Charles Leclerc wyspecjalizował się w zbieraniu okruchów pozostawionych przez swoich przeciwników. Od początku sezonu skuteczny w kwalifikacjach, dwukrotnie skorzystał z okazji, aby stanąć na podium. W Austrii podczas pierwszego Grand Prix sezonu oraz w ten weekend na Silverstone.
Wystarczająco, żeby się uśmiechnął. „Myślę, że zrobiliśmy wszystko doskonale. Kiedy usłyszałem, że Valtteri (Bottas) dostawała przebicia, zacząłem gwałtownie zwalniać. Wtedy to zobaczyłem Sainz też miał problem. Z naszej strony mieliśmy szczęście, ale daliśmy z siebie wszystko. »
La Ferrari miał tę zaletę, że nie miał żadnych problemów z oponami. „ Jestem bardzo zadowolony ze sposobu, w jaki poradziłem sobie z oponami i jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem. Nawet jeśli potencjał samochodu nie jest taki, jak chcieliśmy. Nie mieliśmy zbyt dużego docisku. Zrobiłbym cztery bez Valtteriego, co i tak było bardzo dobre. I wykorzystaliśmy szansę. »
Przypadkowo Charles Leclerc dwukrotnie stawał na podium w czterech Grand Prix i zajmuje piąte miejsce w mistrzostwach. Przy obecnym poziomie Ferrari trudno oczekiwać czegoś lepszego. Tym bardziej, że jest to jego kolega z drużyny Czarownica zajął dziesiąte miejsce na Silverstone i ma w sumie tylko dziesięć punktów, co daje trzynaste miejsce.
W numerze 2272 AUTOhebdo, dostępnym cyfrowo w poniedziałek wieczorem i w środę w kioskach, znajdziesz analizę GP Wielkiej Brytanii przeprowadzoną przez naszego specjalnego korespondenta.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)