Prognozy AUTOhebdo: w stylu retro Portimão

Znajdź nasze podsumowanie prognoz 12. rundy mistrzostw świata, przygotowane we współpracy z Parions Sport.

opublikowany 27/10/2020 à 10:27

Juliena BILLIOTTE

0 Zobacz komentarze)

Prognozy AUTOhebdo: w stylu retro Portimão

Nieźle jak na pierwszy raz, prawda? Jak słusznie zauważył Sebastian Vettel (Ferrari), spektakularnych torów na całym świecie nie brakuje: po prostu trzeba się tam dostać! 

Po Mugello, F1 miał zapadnięty nos, decydując się po raz pierwszy w swojej historii na południe Portugalii. W ten sposób Algarve zapewniło wspaniałe miejsce, w którym znajduje się spektakularny tor, który docenili kierowcy terenowi. 

Oprócz pofałdowanego i wymagającego charakteru toru Lusitano, decydującą rolę w wyniku pierwszego od 1 lat Grand Prix Portugalii odegrał poziom przyczepności opon zapewniany przez nowiutki asfalt. Choć ranking końcowy nie przyniósł żadnych niespodzianek, wyścig był nie mniej żywy i pełen zwrotów akcji.

Kto by tak pomyślał Carlos Sainz (którego szanse na zwycięstwo wynosiły 150) i jego McLaren poprowadzi debatę po 2 rundach? Siódmy na starcie Hiszpan wykorzystał swoje miękkie opony do przeprowadzenia serii odważnych wyprzedzań, w tym bezczelnej sekwencji na Max Verstappen następnie Lewis Hamilton w ciągu dwóch tur i wyprzedził rywali, którzy zaczynali na średnich stawkach. 

Śliski charakter portugalskiej trasy dodatkowo pogorszył fakt, że kilka kropli spadło, gdy zgasły światła. Na tym lodowisku Sainz wyskakuje na swoich czerwonych łyżwach, by zburzyć tradycyjną hierarchię. 

Sen Madryleniana trwał 4 okrążenia, czas na żółte gumy Mercedes rozgrzej się i pozwól Czarnym Strzałom odzyskać swoją własność. Reszty dokonał pogląd Lewisa Hamiltona. 

Po kradzieży pole position swojemu koledze z drużyny Valtteri Bottas w końcowych momentach kwalifikacji sześciokrotny mistrz świata zgodził się dać z siebie wszystko w pierwszej rundzie, aby później lepiej zareagować. Hamilton emanuje taką siłą i swobodą, że jego zwycięstwo nie było wątpliwości, nawet gdy na początku wyścigu pełnił rolę ścigającego. 

Małe rozczarowanie przyszło ze strony Maxa Verstappena i czerwony Byk, co można uznać za bardziej obraźliwe na nowym torze i w niepewnych warunkach przyczepności. Austriacki klan przyznał w niedzielny wieczór, że powinien był dojechać do Q3 na średnich oponach, takich jak Mercedes i Charles Leclerc (Ferrari), aby następnego dnia móc wystartować na żółtych oponach.

Holender pozostaje fascynującym metronomem z dziewiątym podium na tylu miejscach w tym sezonie, gdy jego kolega z drużyny Alexander Albon zawsze stara się postawić jedną nogę przed drugą. 

  • Pomocnik wciąż sporny i niezdecydowany

Za nieusuwalnym czołowym trio walka o miejsca honorowe oferowała wspaniałe walki pomiędzy aż 4 zespołami: Ferrari, Alfa Tauryń, McLarena i Renault

Chociaż myśleliśmy, że Losange wystartował z pozytywną dynamiką, francuski producent odnotował niewielki spadek prędkości, a sankcje były natychmiastowe, ponieważ luki w tej części pola startowego były małe. 

Pierwszy beneficjent tego przestoju: Charles Leclerc, którego Ferrari przeszło trzeci etap rozwoju w Portugalii. Scuderia może zminimalizować wpływ tych nowych rozwiązań, ale postęp, jaki nastąpił od czasu Mugello, jest niezaprzeczalny, nawet jeśli dotyczy tylko jednej strony garażu. Nie można zatem wykluczyć powrotu Monakijczyka na podium do końca sezonu. Na przykład Top 3 firmy Leclerc w Algarve otrzymało ocenę 3. 

W Portimão zadanie Leclerca częściowo ułatwiło zderzenie Sergio Péreza na pierwszym okrążeniu, gdy ten wyprzedził Verstappena i zajął 3. miejsce. Awans meksykańskiego kierowcy, wybranego na Kierowcę Dnia po zajęciu 7. miejsca, przypomina o jakości jego sprzętu. Jednak jak to często bywa w tym sezonie, Racing Point nie był w stanie przełożyć swojego potencjału na duży wynik. 

Zupełnie odwrotnie jest w AlphaTauri, gdzie możemy polegać na: Pierre Gasly w kształcie jego życia. Rozczarowany faktem, że w Portimão zajął dopiero 9. miejsce na starcie, po wykazaniu się dobrym potencjałem na treningach wolnych, Francuz awansował na 5. miejsce, dokonując po drodze kilku autorytarnych wyprzedzań. Jego Top 6 również oferowało najlepsze kursy na wygraną w ostatni weekend, wynoszące 3,75. 

Na koniec powitajmy wyjątkowy lot Kimi Räikkönena w ostatnią niedzielę na jego pokładzie Alfa Romeo. Fiński weteran w ciągu pamiętnego okrążenia awansował z 16. na 6. miejsce. Szkoda, że ​​najstarszemu zawodnikowi stawki (41 lat) nie udało się utrzymać swojej pozycji w punktacji, ponieważ przed startem nota w Top 10 mistrza świata z 2007 roku wynosiła 4,75. 

  • Kierujemy się do Imoli

14 lat temu Räikkönen był jedynym kierowcą w obecnej stawce, który wystartował w najnowszym Grand Prix rozgrywanym na torze Imola (Włochy). 

Tor powróci do kalendarza w najbliższy weekend w ramach GP Emilii-Romanii. 13. runda mistrzostw świata 2020 będzie miała nowy format ze skróconym programem na dwa dni i jedną bezpłatną sesją przed kwalifikacjami. 

Jednak zespoły i kierowcy mogli już posmakować takiego scenariusza na torze Nürburgring (Niemcy) 3 tygodnie temu, kiedy piątkowe treningi zostały odwołane ze względu na pogodę. 

Możesz już obstawiać wydarzenie i znaleźć wszystkie możliwe kombinacje na stronie Parions Sport: www.enligne.parionssport.fdj.fr/paris-formule-1

Juliena BILLIOTTE

Zastępca redaktora naczelnego AUTOhebdo. Pióro zanurzone w żółci.

0 Zobacz komentarze)