Niedzielne kwalifikacje na Suzuce nie są pierwszymi

Spojrzenie wstecz na edycje Grand Prix Japonii w latach 2004 i 2010, naznaczone ulewnymi deszczami i kwalifikacjami przełożonymi na niedzielny poranek.

opublikowany 12/10/2019 à 12:40

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Niedzielne kwalifikacje na Suzuce nie są pierwszymi

Grand Prix Japonii i pogoda to historia pełna wydarzeń. Najnowszy przykład podano w piątek, 11 października, kiedy kwalifikacje zostały przełożone na niedzielny poranek na Suzuce. Jeśli jednak środek ten jest niezwykle rzadki w Formuła 1historia uczy nas, że Kraina Wschodzącego Słońca jest do tego przyzwyczajona.

 

 

2004

W momencie znajdującym się w końcowej fazie sezonu (przedostatnia runda) wydarzenie to miało niewielkie znaczenie w mistrzostwach. Michael Schumacher (Ferrari) został zatytułowany ponad miesiąc temu i Stabilny nie da się już dogonić Producentów. 

Jednak japońscy fani są podekscytowani pojawieniem się nowego kierowcy w zespole Toyota : Jarno Trulli. Włoch, zwolniony bez zbędnych ceregieli poprzedniego lata przez kapryśnego Flavio Briatore, wrócił na boisko u boku Oliviera Panisa. Francuz przeżywa także swój ostatni weekend na japońskiej kolejce górskiej jako zwykły kierowca. 

 

 

Piątkowe treningi odbywają się już na mokrym torze. Prognozy klimatyczne są niepokojące, wraz z nadejściem tajfunu Ma-on i przewidywaną prędkością wiatru do 180 km/h. Kierownictwo wyścigu podejmuje decyzję o przełożeniu kwalifikacji na niedzielny poranek, 3 godziny 30 przed rozpoczęciem zawodów. To pierwszy przypadek w 54-letniej historii F1. 

Gdy burza minie, dobre nawyki zostaną wznowione. Michael Schumacher zdobywa ósme pole position w tym roku, wyprzedzając swojego młodszego brata Ralfa Schumachera o ponad pół sekundy (Williams-BMW). 

 

 

Rywalizacja w mieszanych warunkach, podczas gdy samochody były ustawione tylko na mokrą nawierzchnię, rankingi tej sesji zawierały pewne niespodzianki. W ten sposób Rubens Barrichello (Ferrari) zbłądził na swoim jedynym udanym okrążeniu (15.), a trio Alonso-Räikkönen-Montoya zostaje wyrzucony z pierwszej 10. Wreszcie, Skromny Jaguar Marka Webbera wspina się na trzecie miejsce. 

 

2010

Ach, to jest sezon inny niż wszystkie... Przed rozpoczęciem 16. spotkania kampanii 2010 pięciu kierowców może jeszcze sięgnąć po tytuł. Tak, dobrze czytasz! 

Mark Webber (czerwony Byk) ledwo trzyma wodze, wyprzedzając swojego kolegę z drużyny i najlepszego wroga Sebastian Vettel, natomiast Fernando Alonso (Renault) wraca do łask po sukcesie w Singapurze (bez instrukcji zespołu). Wreszcie, McLaren de Lewis Hamilton i Jenson Button wpadli w zasadzkę.

Krótko mówiąc, wszystko jest gotowe na ekscytujące kwalifikacje w sobotę na Suzuce. Deszcz zadecyduje inaczej. W przeciwieństwie do roku 2004, sesja rozpoczęła się pomimo halabard. Tak naprawdę trybuny są pełne zimnych i odważnych kibiców, którzy chcą, aby ich wytrwałość została nagrodzona. 


W Red Bull jesteśmy zajęci najlepiej, jak potrafimy… © DPPI / G.Levent

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA), zamiast natychmiastowo odwołać dzień, podtrzymuje napięcie okrążeniami zapoznawczymi toru Mercedes SLS. Samochód bezpieczeństwa kilkakrotnie traci przyczepność, gdy kierowcy w garażach mają założone kaski.

Ostatecznie zwyciężył zdrowy rozsądek, choć z opóźnieniem. Kwalifikacje przełożono na niedzielę rano. Samochody Adriana Neweya zmonopolizują pierwszy rząd, a na pole position uplasuje się ten o pseudonimie „Baby Schumi”: Sebastian Vettel, lat 23.

Lewis Hamilton ustanowił trzeci czas, jednak to czarno-żółte Renault Roberta Kubicy zajmuje to miejsce. Polak korzysta z kary pięciu miejsc przyznanej Brytyjczykowi za wymianę skrzyni biegów po wypadku na wolnych treningach.

Dzięki czasowi Roberta Kubicy Renault mogło dorównać dopiero dziewięć lat później Daniel Ricciardo w Montrealu w czerwcu 2019! Poniższy film jest okazją do docenienia aktywacji F-Duct, urządzenia umożliwiającego przepływ powietrza w kadłubie do tylnego skrzydła. 

 

 

Celem było zmniejszenie oporu i zwiększenie prędkości maksymalnej o kilka km/h. W tym celu obowiązkowy był otwór umieszczony w kokpicie. Nagle musieliśmy dosłownie pilotować jedną ręką i pokonywać słynnego 130R w tej niekonwencjonalnej pozycji! F-Duct został zakazany przez FIA następnej zimy.


Dziura niezgody. © DPPI / F.Flamand

 

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz