Hity i wpadki Budapesztu

Pod koniec Grand Prix Węgier pełnego zwrotów akcji poznaj najlepsze i wpadki weekendu. Którzy kierowcy i zespoły zabłysły wczoraj? Kim byli ci, którzy zawiedli?

opublikowany 02/08/2010 à 12:50

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Hity i wpadki Budapesztu

Szczyty

Mark Webber

To niewątpliwie człowiek tego wyścigu, a właściwie pierwszej części sezonu. W niedzielę wykorzystał wyścigowe okoliczności i uciekł. Oczywiście bez nałożonej kary Sebastian Vettelz pewnością zająłby dopiero drugie miejsce. Jednak Australijczyk, wyścig po wyścigu, utwierdza się w pozycji bardziej niż wiarygodnego kandydata do korony świata. Czterech kierowców wygrało w tym sezonie dwa Grand Prix, on ma na swoim koncie cztery sukcesy. Teraz lider mistrzostw świata, trudno będzie go uwolnić.

Fernando Alonso
Fernando Alonso, jadąc samochodem wolniejszym od czerwony Byk, udało mu się zająć drugie miejsce. Umieszczony na starcie po prawej stronie stawki, był w stanie przesunąć się na drugą pozycję za Sebastianem Vettelem. Odcinek z samochodem bezpieczeństwa pozwolił Markowi Webberowi objąć prowadzenie i wystartować, ale kara nałożona na Sebastiana Vettela dała Hiszpanowi drugie miejsce, któremu przez drugą połowę wyścigu udało się utrzymać Niemca za sobą. Tydzień po zwycięstwie w Hockenheim Alonso spisał się bardzo dobrze w rankingach mistrzowskich. Do pierwszego miejsca Marka Webbera brakuje mu tylko dwadzieścia punktów i wciąż może mieć nadzieję na zdobycie korony trzeciego świata.

Witalij Pietrow

Poddawać się presji Renault w ostatnich tygodniach Rosjanin doskonale wypełnił swoją misję w dwóch ostatnich Grand Prix. Dziesiąty na Hockenheim, piąty w Budapeszcie Rosjanin zrobił to, czego od niego oczekiwano. Na Węgrzech udało mu się pokonać w kwalifikacjach Roberta Kubicę (7.), aby w niedzielę wystartować z prawej strony toru. Piąty po pierwszym zakręcie musiał się poddać Lewis Hamilton zanim wykorzystał porzucenie Brytyjczyka i odzyskał piąte miejsce. W tempie najlepszych Witalij Pietrow wyprzedził swojego najbliższego prześladowcę Nico Rosberga. Zablokowany przez Rubensa Barrichello, następnie poczekał w drugiej części wyścigu i zapewnił sobie świetne 5. miejsce w finale. Pochodzący z kraju o dużym potencjale rynkowym dla Renault Rosjanin dzięki swoim wynikom zdobył duże punkty z myślą o przedłużeniu umowy w 5 roku.

Nico Hülkenberg

Startując z dziesiątej pozycji Niemiec spisał się bardzo dobrze i zajął szóste miejsce, zdobywając duże punkty. To już trzeci raz, kiedy zdobywa punkty, ale po raz pierwszy zajął tak dobre miejsce. Z dziesiątym miejscem dla Rubensa Barrichello, Williams wychodzi z dobrym skutkiem.

Sauber
Kamui Kobayashi, zajmujący 23. miejsce na starcie, osiągnął bardzo dobry wynik, zajmując dziewiąte miejsce. Autor doskonałego startu, pierwsze okrążenie ukończył na 16. miejscu, po czym wykorzystał przyjazd samochodu bezpieczeństwa i zajął kilka pozycji. Jeśli chodzi o Pedro de la Rosę, zdobył on swoje pierwsze punkty w sezonie, zajmując siódme miejsce przed Jensonem Buttonem. Świetny występ Hiszpana po dobrej sesji kwalifikacyjnej.

Klapy

Sebastian Vettel
Trzy bieguny, zero zwycięstw. Rekord Niemca z trzech ostatnich wyścigów nie jest dobry. Zdolny do najlepszych i najgorszych, kierowca Red Bulla pozwolił, aby w ostatnich tygodniach straciło zdecydowanie zbyt wiele punktów. Jednak w Budapeszcie wystartował doskonale, po czym wystartował na czele wyścigu, tracąc niemal sekundę na okrążeniu swoim prześladowcom. Jednak pozostawiając zbyt dużą przerwę między swoim samochodem a samochodem Marka Webbera w momencie ponownego uruchomienia, Niemiec popełnił fatalny błąd. Po odbyciu kary w pit stopie był w stanie powrócić jedynie na trzecią pozycję. Pozwala Markowi Webberowi objąć prowadzenie w mistrzostwach i może już go więcej nie zobaczyć.

Michael Schumacher
Siedmiokrotny mistrz świata po raz kolejny podzielił fanów Formuła 1w niedzielę, wykonując niesamowity manewr (obejrzyj wideo) na Rubensa Barrichello. Zwolennicy Schumiego postrzegają to jako gest obronny w ramach widowiska Formuły 1; Jego krytycy uważają to za bardzo niebezpieczny manewr, który przy prędkości niemal 300 km/h mógł wpędzić Brazylijczyka w kłopoty. Niemiec został ukarany za tę niebezpieczną akcję kierowniczą. W jednym wyścigu sprawił, że ludzie zapomnieli o jego słabych występach i skupił uwagę na swojej stronie „złego chłopca”, co przyniosło mu wiele krytyki w jego okresie. Ferrari.

Mercedes

Mercedes popełnił błąd, niewłaściwie dokręcając prawe tylne koło Nico Rosberga. Stewardzi ukarali drużynę Rossa Brawna grzywną w wysokości 50 000 dolarów. Sankcja mogła być znacznie surowsza, biorąc pod uwagę, że Renault w 2009 roku zostało zawieszone za taki błąd (sankcja skorygowana w wyniku odwołania do 50 000 dolarów). W zeszłym roku do winy Renault doszło kilka dni po śmierci na torze Henry'ego Surteesa, który został uderzony kołem w głowę. W ten weekend koło Nico Rosberga prawie spowodowało więcej uszkodzeń, odkąd zostało porzucone w boksie. Mechanik zespołu Williams został trafiony, ale nie poważnie. Na domiar złego zespół nie zdobył żadnego punktu.

Renault

Wypuszczając Roberta Kubicę zbyt wcześnie po jego pit stopie, Renault zrujnowało wyścig Polaka. Faktycznie, ten ostatni wychodząc ze swojego miejsca zamieszkania uderzył w samochód Adriana Sutila, który przyjeżdżał na zmianę opon. Jeżeli na miejscu niektóre media wyjaśnią, że utrata koła Nico Rosberga spowodowała ten pospieszny wyjazd, obrazy kierowcy wbudowana kamera autorstwa Roberta Kubicy nie potwierdzam tej wersji. L? „człowiek z lizakiem” pozwolił Polakowi wystartować ponownie po przybyciu Force India. Po wyścigu Eric Boullier również zauważył błąd ludzki po zmianie opon. ZespółEnstone został ukarany grzywną w wysokości 50 tys.

McLaren
Zespół Woking ma obecnie trzeci pod względem wydajności samochód w stawce. Podobnie jak na Hockenheim, Lewis Hamilton i Jenson Button nie byli w stanie nic zrobić przeciwko Red Bullowi i Ferrari. Hamilton zakończył wyścig na emeryturze z powodu problemów ze skrzynią biegów, a Button zajął ósme miejsce. McLaren traci prowadzenie w rankingach obu mistrzostw, kierowców i konstruktorów.

0 Zobacz komentarze)