Pérez krytykuje FIA ​​za brak wolności słowa kierowców: „To nie w porządku”

Na marginesie prezentacji RB19 w Nowym Jorku Sergio Pérez powrócił do decyzji FIA zakazującej wypowiedzi politycznych bez zgody organu zarządzającego F1. A Meksykanin nie przebierał w słowach…

opublikowany 04/02/2023 à 15:41

Doriana Grangiera

1 Zobacz komentarze)

Pérez krytykuje FIA ​​za brak wolności słowa kierowców: „To nie w porządku”

Sergio Pérez wzywa do wolności słowa dla kierowców F1 © Getty Images / Red Bull Content Pool

Podobnie jak inni piloci przed nim, Sergio Pérez wkroczył w obronę wolności słowa pilotów. F1. Marginesy prezentacja Red Bulla RB19, która odbyła się w piątek w Nowym Jorku (Stany Zjednoczone), Meksykanin zareagował w związku z zakazem wygłaszania oświadczeń politycznych bez zgody FIA.

Rzeczywiście, w aktualizacji Międzynarodowego Kodeksu Sportowego z dnia 19 grudnia nowy artykuł 12.2.1.n stanowi: „ Ogólne formułowanie i eksponowanie wypowiedzi lub komentarzy o charakterze politycznym, religijnym i osobistym, w szczególności z naruszeniem ogólnej zasady neutralności przestrzeganej przez FIA zgodnie z warunkami jej Statutu, chyba że uzyskano uprzednią pisemną zgodę FIA dla Zawodów Międzynarodowych lub ASN właściwego dla Zawodów Krajowych podlegających ich jurysdykcji. »

W następnym artykule 12.2.1.o dodaje się: „ Niezastosowanie się do instrukcji FIA dotyczących nominacji i udziału osób podczas oficjalnych ceremonii podczas zawodów zaliczanych do Mistrzostw FIA. »

CZYTAJ TAKŻE > FIA zakazuje „oświadczeń politycznych” bez swojej zgody

Perez czuje się „niekomfortowo” z powodu tego zakazu

Według Sergio Péreza nowy zakaz przypominający cenzurę. Kierowca Red Bulla ostro skrytykował organ zarządzający Formułą 1 w tej właśnie kwestii. „Nie omawialiśmy tego z GPDA (Stowarzyszeniem Kierowców Grand Prix), ale jest to coś, co sprawia, że ​​czujemy się niekomfortowo, ponieważ chcemy być sobą i chcemy móc wyrażać siebie w sposób, w jaki chcemy. oświadczył, po czym dodał: „Wszyscy mamy różne opinie i przekonania, jeśli chodzi o religię? Rozumiem stronę polityczną, ale wszyscy powinniśmy mieć swobodę wyrażania się, jak chcemy. »

Zakaz ten pojawia się w związku z mnożeniem się przekazów o charakterze politycznym w ostatnich sezonach, szczególnie w kontekście Sebastian Vettel et Lewis Hamilton. Obaj mistrzowie świata regularnie krytykowali niektóre miejsca docelowe Formuły 1, znajdujące się w krajach, w których nie są przestrzegane prawa człowieka i/lub środowisko. Sergio Pérez mocno ubolewa nad wyborem FIA, kwestionując jednocześnie kontrolę, jaka będzie przeprowadzana z kierowcami. „Trudno mi uwierzyć, że będą w stanie kontrolować to, co możesz powiedzieć, a czego nie. Dla mnie to nie jest poprawne. Ale omówimy to. Sport pod wieloma względami służy rozrywce, ale jest także chwilą ucieczki. »

„Nie chcemy, żeby w wyścigach brały udział roboty bez opinii”

Wystąpienie poparł także Christian Horner, który o tym wspomniał czerwony Byk zawsze zapewniał pilotom swobodę wyrażania siebie, ale chodziło o znalezienie równowagi. „W dzisiejszym świecie każdy ma głos i nie należy tego tłumić, ale oczywiście trzeba to robić odpowiedzialnie” – podkreślił dyrektor austriackiego zespołu. Nie chcemy, żeby w wyścigach brała udział banda robotów bez poglądów. »

CZYTAJ TAKŻE > Dlaczego Red Bull wybrał Forda na rok 2026

Doriana Grangiera

Młody dziennikarz tęskniący za sportem motorowym z przeszłości. Wychowany na wyczynach Sébastiena Loeba i Fernando Alonso.

1 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

1 Uwagi)

04 o 02:2023

Oczywiście na Bliskim Wschodzie wolność w szerokim tego słowa znaczeniu nie jest powszechna! A pomiędzy Emirati MBS a saudyjskim MBS, który jest coraz bardziej zaangażowany w F1 poprzez Aramco, Aston Martin, a wkrótce właściciel PIF F1 Circus, wolność słowa będzie w przyszłości w F1 potencjalnie coraz mniej gwarantowana!!

1

Aby napisać komentarz