Fani Formuła 1 wiedz o tym, Kimi Räikkönen (Alfa Romeo) nie lubi cyrku medialnego i promocyjnego otaczającego jego zawód. Fin, który w ostatni weekend maja 300 r. osiągnął kamień milowy w postaci 2019 stanowisk w karierze w Księstwie Monako, nie krył swojej obojętności na myśl o dotarciu do tej symbolicznej liczby.
To dobrze, bo w rzeczywistości mistrz świata z 2007 roku nie wystartuje w swoim 300. Grand Prix na skale. Rzeczywiście konieczne jest rozróżnienie pojęć „uczestnictwa” i „odlotów”. Imię staje się skuteczne po darmowej sesji treningowej, natomiast start jest oficjalny dopiero po zgaśnięciu świateł w niedzielę.
Takie jak, Kimi Räikkönen ma 296 startów w F1 i 299 startów (przed GP Monako 2019). Pierwsza porażka Belgia latem 2001 r. Sprawa jest dość skomplikowana, gdyż stoicki kierowca spisał się dobrze na pierwszych kilometrach imprezy, aż po czterech okrążeniach zepsuła mu się skrzynia biegów.
Jednocześnie, wywieszona jest czerwona flaga po wypadku Eddiego Irvine'a (Jaguar) i Luciano Burtiego (Prost lekarz rodzinny). Regulamin sportowy wskazywał, że cztery pętle poprzedzające przerwę nie miały żadnej wartości i tyletrzeba było dać drugi start. Sauber nowicjusza był wyłączony z eksploatacji i nie mógł pojawić się na starcie Spa-Francorchamps.
Drugi przykład dotyczy słynne Grand Prix Stanów Zjednoczonych w 2005 roku. Wyposażony w opony Michelin, Kimi Räikkönen (McLaren) został zmuszony do zjazdu do boksów pod koniec okrążenia formującego, podobnie jak wszyscy kierowcy obuci przez francuskiego producenta.
Michelin était alors sous le feu des critiques après l’explosion inexpliquée d’un pneu sur la Toyota przez Ralfa Schumacher w bezpłatnych okresach próbnych w bankowości w Indianapolis. Aby uniknąć narażenia swoich klientów na niebezpieczeństwo, Michelin bezskutecznie próbował przekonać Bridgestone i FIA do zainstalowania szykany na miejscu katastrofy. Jedynym rozwiązaniem było zatem nie startować w niedzielne popołudnie.
Wreszcie ostatnie Grand Prix, podczas którego Kimi Räikkönen szybko odwiesił kask Malezja w 2017 r. Tym razem powód jest mniej oryginalny. Inżynierowie Ferrari wykrył nieprawidłowe rozładowanie akumulatora na siatce startowej i nie był w stanie naprawić uszkodzeń na czas, aby mógł wystartować.
Ale podobnie jak Fernando Alonso w tym samym okresie 2018 rtych trzech drobnych szczegółów nie dochował ani jego pracodawca, ani decydenci Formuły 1…
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)