To plotka, która nabrała tempa w ostatnich godzinach, po kolejnym rozczarowującym Grand Prix dla Nycka de Vriesa w Miami (USA). Według kilku mediów, Daniel Ricciardo – pilot rezerwowy o godz czerwony Byk – miałby niedawno uformowane swoje siedzenie w lokaluAlfa Tauryń w Faenza (Włochy), podsycając pogłoski o możliwym zastąpieniu holenderskiego debiutanta w AlphaTauri w trakcie sezonu.
Według różnych mediów specjalny doradca Red Bulla, Helmut Marko, postawił De Vriesowi ultimatum w sprawie trzech kolejnych Grand Prix (Imola, Monako, Barcelona). Austriacki przywódca nie byłby usatysfakcjonowany wynikami swojego nowego rekruta. Trzeba powiedzieć, że 28-letni holenderski kierowca miał delikatny początek kampanii 2023, pomiędzy brakiem rytmu w porównaniu do Yuki tsunoda, kolizje i wypadki.
Znając legendarną cierpliwość dobrego doktora Marko i historię klanu Red Bull w zakresie bezceremonialnej wymiany kierowców (Daniil Kvyat w 2016 r., Pierre Gasly w 2019 r. może to potwierdzić), nie trzeba było więcej, aby wywrzeć presję na De Vriesa, w tym ze strony małych towarzyszy, którzy rzadko życzą ci wszystkiego najlepszego w tej misce piranii, jaką jest F1...
Jednakże, według ESPN-a oraz naszemu doskonałemu koledze Nate’owi Saundersowi, który dobrze zna Ricciardo, Australijczyk nie będzie kandydował do zastąpienia De Vriesa w AlphaTauri w trakcie sezonu. Amerykańskie media wskazują, że rodzina Red Bulla nie rozważa obecnie zmian w załogach Formuły 1, jak podają kilka źródeł bliskich kierowcy z Perth (Australia).
Formowanie siedzenia z AlphaTauri, przeprowadzone przed Grand Prix Miami, zostało przeprowadzone w największej tajemnicy, aby uniknąć jakichkolwiek spekulacji na temat włoskiego zespołu (udało się!). ESPN wskazuje również, że Ricciardo nie odwiedziłby Faenzy, którą zna z jazdy dla Toro Rosso w 2012 i 2013 roku.
Nie ma ultimatum dla De Vriesa
Ze swojej strony AUTOtygodniowo słyszał echa zmierzające w tym samym kierunku, a mianowicie, że De Vries nie otrzymałby ultimatum od austriackiej izby. Jego otoczenie odmawia komentarza, ale fotel Holendra nie jest na razie zagrożony. Zespół AlphaTauri, z którym się skontaktowaliśmy, nie odpowiedział jeszcze na naszą prośbę w momencie publikowania tych wersetów.
Biorąc pod uwagę politykę klubu, trudno sobie wyobrazić Red Bulla zastępującego De Vriesa takim weteranem jak Ricciardo. Jeśli Holenderowi nie uda się odwrócić trendu, zagrożenie z pewnością będzie pochodzić bardziej z Japonii, gdzie 21-letni Liam Lawson błyszczy w Super Formule.
Należy pamiętać, że De Vries nie jest czystym produktem Red Bulla i że objął miejsce w AlphaTauri po odejściu Pierre’a Gasly’ego na Alpine. Jego trajektoria przypomina nieco tę Brendon Hartley en 2018 (même si le Néo-Zélandais qui brille chez Toyota en WEC odkąd w młodości był protegowanym Red Bulla): późny debiut w F1 i pogłoski o zastąpieniu go na bardzo początku sezonu. Hartleyowi udało się dokończyć kampanię 2018, zanim został zastąpiony przez powracającego Daniila Kwiata.
Ricciardo, po zakończeniu swojej przygody z Formułą 1 szuka miejsca w Formule XNUMX McLaren en 2022, spodziewał się, że po raz pierwszy przejedzie w F1 2023 na Silverstonena pokładzie Red Bulla RB19 na test Pirelli. 33-letni Australijczyk deklaruje chęć powrotu do Formuły 1, ale w topowym zespole. Tutaj również nie pasuje to do profilu AlphaTauri.
Dorian Grangier przyczynił się do powstania tego artykułu.
CZYTAJ TAKŻE > Nudny sezon 2023 F1? „Każdy wyścig nie może być hitem”
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
1 Uwagi)
Aby napisać komentarz
11 o 05:2023
Na tym bagnie rekinów, jakim jest F1, bardzo rzadko zdarza się dym bez ognia!! Wszystko jest możliwe, nawet to, co wydaje się niemożliwe...