Skomplikowany piątek dla kierowców Mercedesa zmagających się z oponami

Lewis Hamilton i Valtteri Bottas zgłosili niepewną przyczepność wieczorem podczas pierwszego wolnego treningu w Meksyku. 

opublikowany 26/10/2019 à 00:58

Juliena BILLIOTTE

0 Zobacz komentarze)

Skomplikowany piątek dla kierowców Mercedesa zmagających się z oponami

Stajnia Mercedes czy przygotowuje się na kolejne trudne Grand Prix Meksyku w tę niedzielę? Nie jesteśmy daleko od takiego myślenia, biorąc pod uwagę wrażenia kierowców Brackley zebrane w piątkowy wieczór. 

Jednak autor najlepszego czasu w EL1 dzisiejszego ranka, Lewis Hamilton po południu spadł w rankingach, tracąc prawie sekundę do referencji ustalonej przez Sebastiena Czarownica w EL2. 

Słuchając Brytyjczyka opowiadającego o dniu pełnym przygód, można niemal odnieść wrażenie, że Mercedes zrezygnował z rywalizacji z Stabilny i przygotowuje więcej do złomu czerwony Byk.

« To nie był nadzwyczajny dzień, ale często tak bywa na tym torze.– zwierzył się Hamiltonowi. Wciąż dowiedzieliśmy się wielu rzeczy. Specjalnie nie napotkaliśmy żadnych większych problemów. Próbujemy tylko zrozumieć, jak zachowują się opony. Pomiędzy krótkimi i długimi przekaźnikami trudno jest określić, jak sprawić, by działały optymalnie. Nie jesteśmy zbyt daleko od Red Bullów, ale Ferrari uwalniają dużą moc silników na prostej. Różnica u nas jest kolosalna. 

Byłem zadowolony z zachowania samochodu rano, potem wprowadziliśmy kilka zmian w samochodzie pomiędzy dwiema sesjami i po południu miałem większe trudności z oponami. Nie mogliśmy znaleźć odpowiednich ustawień, a moje okrążenie też nie było najlepsze. Mam jeszcze trochę pod nogami ". 

Po raz kolejny Silver Arrows wydają się mieć trudności z wykorzystaniem miękkich mieszanek, które szybko się niszczą, oraz średnich, którym towarzyszy wyraźne ziarnowanie, na meksykańskim torze położonym na wysokości 2200 metrów.

« Mam wrażenie, że podczas GP zrobimy 3-4 pit stopy– dodał Hamilton. Układ jest bardzo agresywny w stosunku do opon. Jedziemy z maksymalnym dociskiem, ale gęstość powietrza jest mniejsza ze względu na wysokość, więc wszędzie się ślizgamy. Jest dodatkowa strefa DRS, mam nadzieję, że ułatwi nam to kontakt ".

Z tyłu podczas EL1, jego kolega z drużyny Valtteri Bottas twierdzi, że po południu odzyskał kolory, ale Fin, jako jedyny, który nadal może przeszkodzić Hamiltonowi w zdobyciu szóstego tytułu mistrza świata w tym sezonie, wciąż traci ponad sześć dziesiątych sekundy do Vettela.

« To nie był najłatwiejszy piątek w sezonie– wypalił Bottas. Tor był dość śliski, szczególnie podczas pierwszej sesji. W drugim treningu czułem się dużo lepiej. Uczucie nie było takie złe, ale brakowało nam przyczepności. Różnica do czołówki rankingów jest większa, niż się spodziewaliśmy na tym etapie weekendu ". 

Zatem blef czy prawdziwe zmartwienie w szarej fortecy? Najnowsza historia przechyla szalę w stronę drugiej opcji. 

Juliena BILLIOTTE

Zastępca redaktora naczelnego AUTOhebdo. Pióro zanurzone w żółci.

0 Zobacz komentarze)