Vettel: „Chcemy być najlepsi”

Sebastian Vettel, zwyciężając po raz drugi w swojej młodej karierze, nie schodzi z głowy. Bez słów wie, że w tym roku może zostać mistrzem świata. Dla niego tylko jeden cel: uczynić Red Bulla najlepszą drużyną na boisku

opublikowany 19/04/2009 à 22:50

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Vettel: „Chcemy być najlepsi”

Sebastian, brawa za fantastyczny występ. Powiedz nam, co przyszło Ci do głowy dzisiejszego popołudnia?
„To był bardzo długi wyścig. Przede wszystkim uważam, że dobrze było wystartować za samochodem bezpieczeństwa. Byłem zaskoczony ilością wody, która zastała na torze przez cały wyścig. Jak wszyscy, cierpiałem na aquaplaning. Ponieważ nasza strategia opierała się na dość krótkim drugim przejeździe, nie mogłem się doczekać, aż samochód bezpieczeństwa zniknie, ponieważ musiałem stworzyć przewagę nad moimi prześladowcami. Mieliśmy właściwą strategię, a zespół dobrze pracował, aby rozwiązać napotkane wczoraj problemy z niezawodnością. W tym ostatnim punkcie byliśmy pewni, ale niczego nie można być pewnym i miałem nadzieję, że samochód wytrzyma do samego końca. Jednocześnie musiałem unikać głupiego błędu. Jestem bardzo szczęśliwy, że wygrałem ten wyścig, to efekt ogromnej pracy wszystkich. »

Miałeś tę przewagę, że miałeś czysty tor, zaczynając od pole position. Ale czy byłeś czasami niepełnosprawny?
„Tak, kiedy nie prowadziłem, zwłaszcza gdy próbowałem dogonić Jensona. Czy bardzo trudno jest zobaczyć samochód przed tobą? Czasami wiedziałem, że jestem za nim, ale nie wiedziałem gdzie dokładnie. Myślę, że Mark i Jenson mieli jeszcze bardziej ekscytujący wyścig, wyprzedzając się kilka razy. Prawie zawsze miałem przyzwoitą widoczność, jak na Monzy w zeszłym roku. Miałem największe szanse na wygraną. Czasami jednak miałem trudności z utrzymaniem samochodu na torze. Zwłaszcza na wejściu do zakrętu nr 1: doszło do poślizgu, który spowodował dużą nadsterowność. Za każdym razem, gdy doganiałem samochód, miałem nadzieję, że opony odzyskają przyczepność. W 100% przypadków tak właśnie się stało! »

Zostałeś dotknięty Sébastien Buemi. Co się stało ?
„Było kilka gorących chwil! Oczywiście ważne było, aby mój samochód nie uległ uszkodzeniu, gdy Sébastien mnie potrącił. W tym momencie na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, ale nie był on przede mną. Dogoniłem ją i kontynuowałem w dobrym tempie. Zobaczyłem nagle zwalniający samochód po lewej stronie toru, pomyślałem, że to Rubens. Nie wiedziałem, czy miał problem, czy zwalniał, bo znajdował się za innymi samochodami. Zwolniłem i zobaczyłem, że tak naprawdę to był Toyota który stracił tylne skrzydło. Minąłem go i wtedy poczułem mocne uderzenie w plecy. Przykro mi, że wyścig Sebastiena został zakłócony przez ten incydent, ale absolutnie nie widziałem, co działo się za mną. »

Wiemy, że Adrian Newey pracuje nad nowym nadawcą. Czy naprawdę uważasz, że jest to konieczne, aby być konkurencyjnym w tym sezonie?
„Nie wiedziałem, że jesteś tak blisko z Adrianem!” To samo dotyczy wszystkich drużyn. Jak powiedział wczoraj Fernando, te mistrzostwa są bardzo interesujące, ponieważ wszystkie samochody są nowe i inne. Jesteśmy dopiero na początku ich rozwoju i inżynierowie cały czas odkrywają nowe rzeczy. Nie tylko nadawcy, tu i ówdzie mamy zmiany, mniej lub bardziej ważne. Najmniejsza zmiana może zrobić różnicę, ponieważ poziom jest bardzo napięty. Trzy lub cztery dziesiąte mogą mieć ogromny wpływ, szczególnie w kwalifikacjach. Ciężko pracujemy, aby samochód był szybszy. Cieszę się, że radzi sobie już na tyle dobrze, aby pokonać nas wśród najlepszych. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej i że już niedługo zrobimy krok, który pozwoli nam być najlepszą drużyną na boisku. »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz