Jako podnosząca kurtynę na każdy sezon F1prezentacja samochodów używanych w ciągu roku stała się prawdziwym wydarzeniem. Malowania stają się wówczas jedną z atrakcji dla fanów i entuzjastów. Wygląd samochodów jest ważnym szczegółem w projektowaniu jednomiejscowych samochodów. Reprezentatywny aspekt stajni i jej historii. Od 1968 roku i pojawienia się sponsorów estetyka stała się komercyjna i zmieniła oblicze F1.
McLaren, świetny specjalista od oryginalnych barw
W sezonie 2021 zespół Woking zaprezentował dwa specjalne malowania. McLaren x Gulf podczas Grand Prix Monako był hołdem dla współpracy z dostawcą środków smarnych, która zaowocowała pięknymi kreacjami, takimi jak McLaren F1 GTR Longtail nr 41 prezentowanym podczas 24 godziny Le Mans 1997. Spółka zrodzona w 1968 r., wznowiona w 2020 r. przez obie strony.
Podczas Grand Prix Abu Zabi McLaren we współpracy z firmą Vuse, jednym ze sponsorów, zaprezentował sobie kolejne nowe malowanie, tym razem mniej krzykliwe niż to, które można było zobaczyć na ulicach Księstwa kilka miesięcy wcześniej. W ramach kampanii „Driven by Change” MCL35M trafił w ręce egipskiego artysty Rababa Tantawy, który ozdobił boczne osłony, ale także kaptur mieszanką różnych kolorów, zachowując jednocześnie charakterystyczny pomarańczowy strój angielskiej drużyny.
Dzięki współpracy z Marlboro w latach 1974–1996 czerwono-białe barwy McLarena na zawsze zapisały się w historii F1. Jednak podczas Grand Prix Portugalii w 1986 r. obie strony wprowadziły innowacje, wprowadzając MP4/2C Keke Rosberga, zastępując kolor czerwony kolorem złotożółtym, aby promować Marlboro Lights, najnowszy produkt wprowadzony na rynek przez producenta papierosów.
czerwony Byk idzie do kina
Podobnie jak McLaren, Red Bull również w ostatnich latach ożywił grę w barwach. Jednym z najbardziej godnych uwagi był RB1 udekorowany w stylu Gwiezdnych Wojen podczas Grand Prix Monako w 2005 roku, promujący wydanie 6. części sagi George'a Lucasa, „Zemsta Sithów”.
Operację powtarzano kilkukrotnie, zwłaszcza w 2019 roku przy okazji 1007. Grand Prix w historii. W Silverstone, Pierre Gasly et Max Verstappen następnie wyświetlił numer „007” na różnych częściach swojego RB15, aby złożyć hołd agentowi Jamesowi Bondowi. Malowanie to było wówczas częścią współpracy ze sponsorem tytularnym Aston Martin ponieważ fikcyjna postać zazwyczaj jeździ samochodami producenta Gaydon.
Red Bull zaprezentował także barwy kamuflażowe podczas przedsezonowych testów w Jérez na RB11 w 2015 r. Wzór ten wykorzystano także podczas Shakedown w 2018 r. na RB14.
W zeszłym sezonie w Turcji zespół chciał złożyć hołd swojemu producentowi silników, Hondzie, którego współpraca rozpoczęta w 2019 roku dobiegała końca. RB16B Maxa Verstappena i Sergio Péreza został następnie przemalowany na biało i wyświetlał komunikat „ありがとう”, co po japońsku oznacza „Dziękuję”.
Ferrari i jego hołdowe barwy
Rzadki, ale prawdziwy fakt, że Ferrari wystartowało w Grand Prix Stanów Zjednoczonych i Meksyku bez legendarnej czerwieni. Rzeczywiście, Enzo Ferrari chciał na swój sposób pokazać swoje niezadowolenie z włoskiej federacji sportów motorowych, która odmówiła homologacji jednego z jej samochodów turystycznych. Dlatego wściekły El Commendatore zdecydował się podczas dwóch amerykańskich spotkań założyć barwy NART (importera Ferrari w Stanach Zjednoczonych). Liczba 158 Rozbrykanego Konia była zatem niebieska, czyli koloru, jakiego nigdy więcej nie widziano.
Również podczas Grand Prix Włoch 2001 Scuderia chciała złożyć hołd atakom z 11 września w Nowym Jorku. Tam F2001 zawierał jedynie numer kierowcy i czarny nos, pozostawiając resztę czerwonego nadwozia pozbawioną jakiegokolwiek sponsora.
Co więcej, podczas tysięcznego Grand Prix Formuły 1000 Ferrari zdecydowało się powrócić do przeszłości, zmieniając kolor swojej słynnej czerwieni. Na torze Mugello, na którym we wrześniu 1 r. po raz pierwszy odbył się wyścig F1, modele SF2020 Charles Leclerc et Sebastian Vettel przejął bordową czerwień Ferrari 125 F1, pierwszego samochodu używanego przez producenta z Maranello w mistrzostwach podczas Grand Prix Monako w 1950 roku.
Mercedes także spróbuj
Mercedes również złożył hołd swojej historii. Aby uczcić 125. rocznicę istnienia w świecie sportów motorowych (Paryż-Rouen 1884), Brackley W10 zostały przemalowane na biało z przodu, a cały zespół podczas Grand Prix Niemiec 2019 nosił stroje z epoki. Malowanie, które od tego czasu nie przyniosło im szczęścia Lewis Hamilton zajął dopiero 9. miejsce Valtteri Bottas wycofał się na 56. okrążeniu wyścigu po wypadnięciu z toru w pierwszym zakręcie.
Jaguar i Grand Prix Monako
Zanim zespół został kupiony przez Red Bulla na początku sezonu 2005, Jaguar często prezentował się z różnymi dekoracjami na Grand Prix Monako. Zwykle biały, charakterystyczny kot angielskiego zespołu na masce silnika został zmieniony na różowy w R4 w edycji 2003.
To samo tyczy się R5 „Ocean's Twelve”, będącego efektem współpracy z amerykańskim hitem kinowym, w którym w ciągu roku w lufie wysadzono diament o wartości 200 000 dolarów. Legenda głosi, że po wypadku Christiana Kliena nigdy go nie odnaleziono.
Inne niezbędne barwy
Inne zespoły, takie jak Ligier, a ostatnio nawet Aston Martin, również wzięły udział w tej grze polegającej na zmianie dekoracji.
W 1993 Ligier zaprezentował JS39 zaprojektowany przez Hugo Pratta. Tam jednomiejscowy ma kolor francuski niebieski i sprawia wrażenie kamuflażu, w którym przez cały czas można wyróżnić jego sponsora tytularnego Gitanes.
Wracając do F1 po ponad 60 latach nieobecności, Aston Martin zaoferował swoim fanom barwę „007” podczas Grand Prix Włoch we wrześniu ubiegłego roku. Podobnie jak Red Bull w 2019 roku, brytyjski zespół zaszczepił logo agenta Jamesa Bonda, aby promować premierę filmu „Nie czas umierać”.
CZYTAJ TAKŻE > Top 5 najpiękniejszych zimowych dekoracji
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)