Zhou przyznaje, że „nie dało się” uniknąć krytyki ze względu na jego narodowość

Jeśli Guanyu Zhou będzie miał swój trzeci sezon w Formule 1 w 2024 roku, nadal w Sauberze, chiński kierowca wspominał swoje pierwsze miesiące w tej dyscyplinie i krytykę, jaka otaczała go na początku kariery w F1.

opublikowany 06/01/2024 à 14:02

Doriana Grangiera

1 Zobacz komentarze)

Zhou przyznaje, że „nie dało się” uniknąć krytyki ze względu na jego narodowość

© Florent Gooden / DPPI

Obecnie Guanyu-Zhou jest pilotem o ugruntowanej pozycji w cyrku Formuła 1. W 2024 roku młody 24-letni kierowca będzie ścigał się w swojej trzeciej kampanii w najwyższej kategorii, nadal w barwach Saubera (wcześniej Alfa Romeo) i zawsze obok Valtteri Bottas. W 2022 roku przeszedł do historii dyscypliny i swojego kraju, stając się pierwszym Chińczykiem, który wziął udział w Grand Prix Formuły 1.

Awans, który był szeroko omawiany i często krytykowany przez wielu: po trzech sezonach spędzonych w Formuła 2, z najlepszym wynikiem na poziomie 3. miejsca, wielu uważało, że kadencja Guanyu Zhou w Formule 1 wynikała głównie z jego narodowości i sponsorów na dynamicznie rozwijającym się chińskim rynku samochodowym, a nie z jego wyników.

„W listopadzie 2021 roku, kiedy Alfa Romeo ogłosiła, że ​​będę w ich samochodzie, wiedziałem, co ludzie o mnie myślą, on napisał w niedawnym artykule wstępnym dla The Players’ Tribune. Nie dało się tego nie usłyszeć. Było to trudne, ponieważ całe życie pracowałem na taką szansę. Moja rodzina podjęła wiele poświęceń. Kiedy miałem 12 lat, przeprowadziliśmy się z Chin do Sheffield. Wszystko trzeba było zrobić. Trochę szczęścia też. I zanim w ogóle mam szansę kandydować, powiedziano mi: „On na to nie zasługuje, powinno tak być, jest w tym tylko dla pieniędzy”.

Zhou « niezmiernie wdzięczny" być w F1

Dzięki doświadczeniu i dojrzałości zdobytemu podczas pierwszych dwóch sezonów w F1 Guanyu Zhou nauczył się ignorować krytykę, dorównując swojemu koledze z zespołu, Valtteriemu Bottasowi. Jeśli miejsce Chińczyków jest nadal krytykowane, szczególnie wraz z pojawieniem się młodych pędów, takich jak Theo Pourchaire za nim mieszkaniec Szanghaju ma teraz niezbędną perspektywę, aby nie zwracać na to zbytniej uwagi.

„Ludzie mają prawo mieć swoje zdanie. Oczywiście w F1 jest dużo polityki. Wiem to równie dobrze jak każdy. Z zewnątrz trudno jest zobaczyć wszystko, co się dzieje. I jestem niezwykle wdzięczny, że jestem tu, gdzie jestem – nigdy nie tracę z oczu przywileju, jaki to reprezentuje., zwierzył się Guanyu Zhou. Ale jestem tylko jedną osobą, człowiekiem z telefonem, który słyszy hałas. Myślę, że na początku było to dla mnie trudne, ponieważ czułem się bardzo związany z F1. Jestem fanem od tak dawna. Wciąż jestem. Byłem na każdym Grand Prix Chin i nadal bym to robił, gdybym się nie ścigał. Oto kim jestem. »

Guanyu Zhou będzie musiał jeszcze wykazać się w 2024 roku, aby utrzymać swoje miejsce w Formule 1. Jego kontrakt z Sauberem wygaśnie wraz z końcem sezonu, a pojawienie się Audi może przetasować karty w Hinwil. W każdym razie Zhou swoje pierwsze Grand Prix u siebie przeżyje w 2024 r., wraz z powrotem Grand Prix Chin do kalendarza po pięciu latach nieobecności.

CZYTAJ TAKŻE > „Szczęśliwy”, że dołączył do Astona Martina, Alonso wierzy, że „wszystko będzie łatwiejsze” w 2024 r.

Doriana Grangiera

Młody dziennikarz tęskniący za sportem motorowym z przeszłości. Wychowany na wyczynach Sébastiena Loeba i Fernando Alonso.

1 Zobacz komentarze)

Kontynuuj czytanie na te tematy:

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

1 Uwagi)

06 o 01:2024

Kolejny sezon, aby pokazać, że naprawdę ma swoje miejsce w sieci F1... wiedząc, że Chiny znajdują się w pierwszej trójce największych rynków dla Audi!!

Aby napisać komentarz