Dla Pierre’a Gasly’ego Alpine „maksymalny potencjał” pomimo koszmarnego weekendu

Nie było żadnego zaskoczenia Alpine podczas GP Bahrajnu, gdzie dwóch francuskich kierowców wegetowało na dnie rankingów. Pierre Gasly, fatalista, woli zachować rzadkie pozytywne punkty tego smutnego weekendu we francuskim klanie.

opublikowany 03/03/2024 à 14:28

Doriana Grangiera

2 Zobacz komentarze)

Dla Pierre’a Gasly’ego Alpine „maksymalny potencjał” pomimo koszmarnego weekendu

© Florent Gooden / DPPI

Trudno znaleźć coś do powiedzenia Alpine pod koniec Grand Prix Bahrajnu, po po prostu fatalnym weekendzie dla francuskiego zespołu. Po nieudanych kwalifikacjach, w których dwaj francuscy jednomiejscowi zakwalifikowali się w ostatnim rzędzie – dla zespołu z siedzibą w Enstone – tempo wyścigoweAlpine A524 wcale nie było lepsze od tempa na latającym okrążeniu.

Esteban Ocon et Pierre Gasly Do mety dotarli na 17. i 18. miejscu, daleko od punktów. Niekończące się przestoje Valtteri Bottas i zjazd z toru Logan sierżant uratował The Blues przed prawdziwą Béréziną w Bahrajnie i zajął ostatnie pozycje… „Niestety odbija się to trochę na wynikach z weekendu, oznajmił Pierre Gasly przed mikrofonem Canal+ po anonimowym wyścigu. Pojechaliśmy dobry wyścig, próbowaliśmy różnych rzeczy pod względem strategii. Myślę, że maksymalnie wykorzystaliśmy potencjał. »

Alpine w poszukiwaniu wydajności

Oprócz rażącego braku osiągów, wykonanie wyścigu było dalekie od doskonałości. Pierre Gasly szczególnie żałuje, że pit-stopy są wciąż zbyt długie dla francuskiego zespołu. „ Mamy pit stopy, w których musimy się poprawić i niestety wiemy, że musimy nad tym popracować– podkreśla Norman. Dziś kosztowało mnie to dziesięć sekund, wiemy, że nie zmieniłoby to naszego miejsca, nie dałoby nam żadnych punktów. Wiemy jednak, że jest praca, dochodzenie, wiem, że zespół dużo nad tym pracuje i w przyszłości będzie to ważne, gdy zbliżymy się do punktów. Co do reszty, wyścig był dobrze przeprowadzony, po prostu brakowało nam wydajności. »

Kierujemy się teraz do Arabii Saudyjskiej w przyszły weekend na drugi etap mistrzostw 2024, gdzie ponownie Alpine spodziewać się, że będzie cierpieć z tyłu stawki. Biorąc pod uwagę, że pierwsze prace na autostradzie A524 planowane są w kwietniu w Japonii lub Chinach, strzałka A nie powinna odnotować gwałtownego wzrostu wydajności w Jeddah.

„Będziemy pracować. W Arabii Saudyjskiej nie będziemy mieli żadnych wydarzeń. Musisz się wiele nauczyć od tego nowego samochodu, jest wiele rzeczy do dopracowania, wyjaśnia Pierre Gasly. Pewne jest, że samochód, nawet gdybyśmy próbowali go zoptymalizować, nadal jest wiele elementów, które będziemy mogli wprowadzić w przyszłym tygodniu. Potem nie będzie już rewolucji i będziemy musieli kontynuować pracę krok po kroku. »

CZYTAJ TAKŻE > Leclerc sfrustrowany problemami z hamulcami: „Przez cały wyścig byliśmy całkowicie nieruchomi”

Doriana Grangiera

Młody dziennikarz tęskniący za sportem motorowym z przeszłości. Wychowany na wyczynach Sébastiena Loeba i Fernando Alonso.

2 Zobacz komentarze)

Kontynuuj czytanie na te tematy:

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

2 Uwagi)

E

Erica Stevensa

03 o 03:2024

biedny Pierre Gasly, prawdziwy talent, któremu z pewnością można podziękować alpine nadal być obecnym w F1, ale marnować czas w zespole, który nie jest na jego poziomie. nawiasem mówiąc, nie na poziomie F1! czas już przestać robić z siebie głupka przed całym światem i po prostu sprzedawać R5, oni wiedzą jak to zrobić

1

Yves-Henri RANDIER

03 o 03:2024

Jakieś wieści na temat niedawnych rezygnacji Anglika Matta HARMANA i Dirka DE BEERA z Afryki Południowej, w pewnym stopniu odpowiedzialnych za genialnego A524... chyba że Pat FRY „zatwierdził” A524 przed odejściem do Williamsa?

1

Aby napisać komentarz