Czerwona flaga od Sainza w Chinach, zespoły chcą większej przejrzystości przepisów

Afera Ferrari/Aston Martin podczas Grand Prix Chin po wywieszeniu czerwonej flagi Carlosa Sainza wywołała zamieszanie. Obydwa zespoły zażądały zmiany przepisów w celu zapewnienia większej przejrzystości.

opublikowany 28/04/2024 à 10:40

Yannisa Duvala

0 Zobacz komentarze)

Czerwona flaga od Sainza w Chinach, zespoły chcą większej przejrzystości przepisów

Ferrari i Aston Martin w tym samym samochodzie. ©DPPI

Czerwona flaga spowodowana przez Carlos Sainz podczas kwalifikacji w Chinach pojawiło się wiele pytań dotyczących artykułu 39.6 Regulaminu Sportowego F1. Rzeczywiście, kiedy hiszpański kierowca obrócił się w ostatnim zakręcie, sesję trzeba było przerwać, ponieważ Ferrari Numer 55 zatrzymał się na torze na ponad minutę. Wreszcie Carlos Sainz mógł opuścić sesję i kontynuować sesję, co było zirytowane Aston Martin i który pospieszył złożyć skargę do komisarzy.

„Każdy kierowca, którego samochód zatrzyma się na torze podczas sesji kwalifikacyjnej lub sesji kwalifikacyjnej sprintu, nie będzie już mógł uczestniczyć w tej sesji” artykuł 39.6 Regulaminu sportowego F1.

Komisarze ostatecznie potraktowali sprawę pobłażliwie i wyjaśnili, dlaczego ich zdaniem Carlos Sainz nie zasłużył na karę. Brak kary wynikał głównie z faktu, że Hiszpan nie otrzymał pomocy z zewnątrz, aby móc wznowić grę. Niemniej jednak FIA chciała zwrócić uwagę na brak jasności wokół tego artykułu w swoim raporcie:

„Typowy czas wynosi około 30 sekund (aby dowiedzieć się, czy wyrok jest ostateczny, przyp. red.), chociaż różni się to w zależności od okoliczności. Zespoły stwierdziły, że próbowały już uzgodnić, jaki według nich jest rozsądny czas, zanim samochód będzie mógł ponownie ruszyć lub zostanie uznany za „zatrzymany”. Niestety nie udało im się dojść do porozumienia w sprawie maksymalnego dozwolonego czasu. »

Odpowiedź wkrótce?

Po tym incydencie Ferrari i Aston Martin zażądały przeglądu regulaminu na przyszły sezon.

„Chodzi tylko o wyjaśnienie wszystkiego, a ostatecznie o rozmowę z komisarzami i uszanowanie podjętych przez nich decyzji, mówi Tom McCullough, dyrektor ds. wydajności Aston Martin. „Mamy nadzieję, że w przyszłości sytuacja się wyjaśni i będzie mniej dwuznaczna, ponieważ system powiadamiania wyraźnie wskazuje, że samochód się zatrzymał. A w artykule jest napisane, że ten samochód nie powinien już brać udziału w kwalifikacjach. Zatem zostanie to wyjaśnione w przyszłości. »

Ze swojej strony Frédéric Vasseur domaga się również większej przejrzystości rozporządzenia, które staje się zdecydowanie zbyt skomplikowane.

„Nie wiem, czy to jasne, ale z pewnością musimy zrozumieć, co się stało, zapewnia główny zespół Ferrari. Zapytaliśmy dyrektora wyścigu, czy moglibyśmy pojechać jeszcze raz, odpowiedział „tak” i na tym skończyła się historia. Sytuacja musi być dokładnie określona. Jednak przepisy stają się coraz bardziej skomplikowane. Kiedy obejmowałem urząd, regulamin sportowy liczył 20 stron, dziś ma 75 stron. Wszyscy staramy się znaleźć luki, a przepisy są coraz bardziej złożone. ale w tym przypadku wyjaśnienie będzie łatwe. »

CZYTAJ TAKŻE > Verstappen w Mercedesie? Zamiast tego Horner namawia Wolffa, aby skupił się na trudnościach swojego zespołu

0 Zobacz komentarze)

Kontynuuj czytanie na te tematy:

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz