Były mechanik McLarena opowiada zakulisową historię wspólnego pożycia Alonso i Hamiltona

Były mechanik zespołu McLaren, Marc Priestley, w swoim najnowszym podcaście w sezonie 2007 powrócił do sedna wewnętrznego konfliktu pomiędzy dwukrotnym mistrzem świata Fernando Alonso a młodym debiutantem Lewisem Hamiltonem.

opublikowany 19/05/2022 à 15:36

Tomek Viala

0 Zobacz komentarze)

Były mechanik McLarena opowiada zakulisową historię wspólnego pożycia Alonso i Hamiltona

Napięcie między Alonso i Hamiltonem osiąga punkt kulminacyjny podczas Grand Prix Japonii, a na prowadzeniu w mistrzostwach dzielą ich zaledwie dwa punkty @Thierry Bovy / DPPI

To sezon, którego szybko nie zapomnimy! Niezdecydowany do końca, w sezonie 2007 Kimi Räikkönen został mistrzem świata Ferrari, pod nosem konkurentów. Będąc po drugiej stronie, o godz McLaren, w garażu szalała wojna ego, pomiędzy A Fernando Alonso, dwukrotny panujący mistrz świata i młody początkujący w F1, Lewis Hamilton. To także były mechanik zespołu, Marc Priestley, który powrócił w swoim podcaście: „Lekcje życia w pitlane” o burzliwych relacjach między obydwoma kierowcami i ciężkiej atmosferze panującej w zespole.

„Mechanicy i inżynierowie walczyli o pracę w garażu Fernando”

Przybycie do F1 siedmiokrotnego mistrza świata nie było łatwe ani dla głównego zainteresowanego, ani nawet dla jego otoczenia. Nikt nie mógł stanąć na drodze młodemu brytyjskiemu kierowcy w dążeniu do sukcesu i uznania, nawet dwukrotny mistrz świata. Również pod koniec tego sezonu, zakończonego zdobyciem tytułu Räikkönena w Ferrari, Fernando Alonso natychmiast wrócił do Renault, nie mogąc znaleźć swojego szczęścia i miejsca w McLarenie, stając twarzą w twarz z młodym Hamiltonem.

„W 2007 roku Fernando właśnie zdobył mistrzostwo świata, a jego kolegą z drużyny miał być Lewis Hamilton, który był debiutantem i nigdy wcześniej nie ścigał się w Formule 1. dzieli się Markiem Priestleyem w swoim najnowszym podcaście. Dzieciak, który był oczywiście obiecujący i miał być szybki, a może w przyszłości zostać gwiazdą, ale Fernando był gwiazdą chwili, z wielkim numerem 1 w swoim samochodzie. On był mistrzem.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Sébastien Loeb: „Mam nadzieję, że utrzymam tempo w Portugalii”

McLaren nigdy nie napisał nic na temat statusu numerów 1 i 2 w kontrakcie, ale nie mam wątpliwości, że kiedy przyszło do rozmowy z Fernando Alonso, ze wszystkich stron było przeczucie, oczekiwanie, że Fernando będzie de facto numerem 1, że to on będzie człowiekiem, który poprowadzi ten zespół, oczekiwali od niego wielkich rzeczy i oczywiście, gdyby byli w stanie wygrać mistrzostwa świata, Fernando byłby najlepiej przygotowany do poprowadzenia tej bitwy.

Po drodze młody Lewis Hamilton będzie musiał stawić czoła konsekwencjom, wyciągnąć pomocną dłoń i uczyć się od najlepszych. Dodał.

„Nie mam wątpliwości, że komunikacja między Ronem Dennisem a zespołem Fernando, chociaż nigdy nie zostało to powiedziane, wskazywała, że ​​Fernando będzie traktowany preferencyjnie i będzie kierowcą numer jeden. Jestem pewien, że takie rzeczy nigdy nigdzie nie zostały powiedziane ani napisane. Wszyscy myśleliśmy, że to się stanie. »

Jednak szybko rywalizacja na padoku i na torze rozgorzała pomiędzy obydwoma kierowcami. Lewis Hamilton nawet objął panowanie w mistrzostwach dzięki imponującej konsekwencji – stanął na podium w pierwszych 9 wyścigach z McLarenem – zanim wygrał po raz pierwszy w swojej karierze w Kanadzie i wywarł lekki nacisk na ramiona Alonso. A jednak na początku sezonu niewielu w drużynie postawiłoby na Brytyjczyka kopiejkę.

„Mechanicy i inżynierowie walczyli o pracę w garażu Fernando, pamięta Marca Priestleya. Ludzie nie chcieli pracować przy samochodzie Hamiltona, ponieważ nie oczekiwali od niego zbyt wiele.

McLaren mógł uniknąć wielu walk, po prostu opisując, jak się sprawy mają, zamiast zakładać, że wszyscy wiedzą, jak się sprawy mają. »

W wyniku wyścigów rozłam między obydwoma kierowcami szybko się skończył. W zespole, którym Ron Dennis zwykł zarządzać po mistrzowsku, wzrasta napięcie, a Hamilton traci swój pierwszy tytuł mistrza świata, zdobywając zaledwie dwa małe punkty w dwóch ostatnich wyścigach. Räikkönen wygrywa zaledwie jednym punktem (110), wyprzedzając Hamiltona i Alonso, którzy mają na koncie po 109 punktów. Historyczny sezon, który zaowocuje kolejnym w roku następnym.

0 Zobacz komentarze)

Kontynuuj czytanie na te tematy:

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz