Antonio Giovinazzi: „Nigdy nie wolno tracić zaufania do siebie”

Chociaż myśleliśmy, że jego miejsce w Hinwil jest zagrożone pojawieniem się młodych zawodników z Akademii Kierowców Ferrari, uśmiechnięty Włoch został zatrzymany na kolejny sezon u boku Kimiego Räikkönena. Pewność siebie natychmiast nagradzana 10. miejscem, co jest równoznaczne z trzecim wejściem pod względem punktów w tym sezonie.

opublikowany 08/11/2020 à 15:28

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Antonio Giovinazzi: „Nigdy nie wolno tracić zaufania do siebie”

Aby zdobyć trzeciego domowego GP w 3 r., możesz zdobyć ostatni punkt, zaczynając od ostatniej pozycji, czapki z głów!

Jestem bardzo zadowolony z rezultatu. Moje pierwsze okrążenie było po raz kolejny bardzo dobre. Udało nam się zaatakować na początku wyścigu za pomocą Tendres. Nasza strategia była trafna, nawet jeśli koniec wyścigu na dość zużytych średnich był skomplikowany. Do samego końca starałem się powstrzymywać ataki przeciwników. To najlepszy sposób, aby uczcić mój nowy kontrakt.

Dokładnie, jak trudno było zignorować pogłoski krążące wokół twojego możliwego zastąpienia przez nadzieję Ferrari Akademia Kierowcy w ostatnich miesiącach?

To część gry Formuła 1 i w ogóle w sporcie na wysokim poziomie. Zawsze jesteś pod presją młodych pędów, które wyróżniają się w niższych kategoriach, lub Twoich kolegów z siatki. Jak zawsze mówiłem: jeśli wykonujesz dobrą robotę, twoje występy są zadowalające, twoja szybkość jest niezaprzeczalna, możesz utrzymać swoje miejsce, nawet jeśli nie masz ogromnego wsparcia, finansistów ani znanego nazwiska. Jestem szczęśliwy i dumny, że mogę kontynuować przygodę z tym zespołem, w którym w 1 roku zadebiutowałem w F2017. To jak druga rodzina.

Dałeś się poznać jako jeden z królów startu w tym roku. Jaki jest Twój sekret?

Bardzo się cieszę, że udało mi się zdobyć tak wiele pozycji już na pierwszych okrążeniach. Jest to jeszcze ważniejsze w tym sezonie, ponieważ pozwala nam mieć nadzieję na późniejszą grę o punkty. Dużo pracowałem na tej fazie wyścigu, ponieważ w zeszłym roku miałem duże trudności na pierwszym okrążeniu. Cieszę się, że wysiłki w tym obszarze opłaciły się.

C39 nie jest tak konkurencyjny jak jego poprzednik. Jak radzisz sobie z frustracją w kokpicie?

Ten sezon nie jest rzeczywiście długą i cichą rzeką pomiędzy pandemią, kalendarzem z kilkoma nowymi torami i naszym poziomem występów. W takich warunkach najważniejsze jest zdobywanie punktów, gdy pojawiają się możliwości. Bardzo się cieszę, że udało mi się wykorzystać te szanse. Udało nam się także ulepszyć samochód wraz z zespołem w porównaniu z początkiem sezonu, szczególnie w kwalifikacjach. Nie możemy na tym poprzestawać i nadal robić wszystko, co w naszej mocy, aby uzyskać lepsze wyniki jednomiejscowy Następny rok.

Silnik Ferrari karze cię w tym sezonie. Co wiesz o kolejnym paliwie dostarczonym przez Maranello?

Zobaczymy, co się stanie, ponieważ nie leży to w naszych prerogatywach. Nie mamy środków na ulepszenie silnika. Mam tylko nadzieję, że będzie lepszy i zainstaluje się w bardziej konkurencyjnym samochodzie, aby walczyć o punkty we wszystkich wyścigach.

Czasami masz tendencję do dmuchania na gorąco i na zimno. Jak możesz pokazać się bardziej regularnie?

Pozostaję młodym kierowcą, muszę się uczyć i doskonalić z wyścigu na wyścig. To mój główny cel na tę końcówkę sezonu i przyszły rok. Wspominasz o moich błędach: w takiej sytuacji najważniejsze jest, aby się na nich uczyć. Kiedy jesteś na limicie, możesz popełniać błędy. Nigdy nie powinieneś tracić zaufania do siebie. Przewracam stronę i wracam myślami do kolejnego spotkania. Zawsze to robiłem w swojej karierze.

Czego nauczyłeś się od Kimi Räikkönena od rozpoczęcia współpracy w 2019 roku?

Tak wiele rzeczy. Nie mogłem prosić o lepszego kolegę z drużyny. To przede wszystkim świetny facet i świetny kierowca. Podczas jego pierwszego okrążenia w Portimão mogliśmy zobaczyć, że był bardzo szybki i zmotywowany. Ma też ogromne doświadczenie. Popycha mnie do częstszego ataku, choćby po to, żeby go wyprzedzić. To nie jest łatwa sprawa! Aby go pokonać, musisz być na szczycie swojej gry. Jest to pozytywne dla mojej kariery i wzmacnia mój umysł. Robisz szybsze postępy, gdy współpracujesz z dobrym kierowcą.

Wydaje się, że w tym sezonie dynamika w zespole zmienia się podczas wyścigów: początkowo miałeś przewagę, potem Kimi odzyskał dynamikę, zanim ostatnio zareagowałeś. Jak to wyjaśnisz?

Miałem pewne trudności z przystosowaniem się do pewnych zmian wprowadzonych na początku roku. To jedno z wyzwań tego wyjątkowego sezonu. Ze względu na kolejność wyścigów nie mamy czasu, jak zwykle, na sprawdzenie wszystkich części. A potem byłem szczęśliwy, widząc, jak Kimi zareagował i dał mi w kość. Jeśli w każdy weekend z łatwością pokonujesz swojego kolegę z drużyny, Twoja motywacja może ucierpieć. Z nim nigdy nie wiadomo, co może wyciągnąć z kapelusza. Trzeba być cały czas na 100%.

Räikkönen to nie jedyne wielkie nazwisko, z jakim spotykasz się w środkowej stawce, gdzie możesz spotkać także kierowcę kalibru Sebastian Vettel. Jakie to uczucie walczyć z nim?

To oczywiście zaskakujące, ale i satysfakcjonujące. Nie często ma się okazję walczyć z Ferrari, więc to wspaniałe uczucie ukończyć wyścig przed nimi.

Jak możesz się wyróżnić jako włoski kierowca, skoro wszyscy patrzą tylko na Scuderię?

Doskonale rozumiem entuzjazm, jaki wzbudza Ferrari, nie tylko we Włoszech, ale także na całym świecie. To tak prestiżowe nazwisko, że dzielenie sceny może być trudne. Moim celem jest ciągłe doskonalenie się, aby być może pewnego dnia jeździć w barwach Ferrari. Carlos (Sainz. Przypis wydawcy) będzie pracował w Maranello przez następne dwa sezony, ale jestem zdeterminowany, aby zdobyć to miejsce po nim.

0 Zobacz komentarze)