D'Ambrosio: Talent i pieniądze

Belg został właśnie oficjalnie uznany za kierowcę startowego Virgin Racing na sezon 2011. Choć od kilku miesięcy przewidywano, że ma zastąpić Lucasa di Grassiego, najpierw musiał zebrać niezbędne fundusze.

opublikowany 23/12/2010 à 15:05

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

D'Ambrosio: Talent i pieniądze

Kierowca Gravity od października zabiegał o miejsce w Virgin Racing, ale najpierw musiał zebrać pięć milionów euro, których żądał brytyjski zespół. Po osiągnięciu swoich celów Jérôme D?Ambrosio przyznał, że jeśli jego talent w oczywisty sposób przyczynił się do jego pracy w Virgin, to jego wsparcie finansowe było również niezbędne, aby mógł zrealizować swoje marzenie.

„Oczywiście jest talent, ale jest też aspekt komercyjny” – przyznał pilot Virgin w RTL Belgium. „Są ludzie, partnerzy, którzy pracują ze mną w Belgii, jak Gravity i Éric Boullier, którzy nadal mnie śledzą. Udało nam się zebrać kwotę potrzebną do podpisania. »

Belg osiągnął jednak swój cel i delektuje się chwilą, myśląc już o dalszych celach. „Skakałem jak kangur! », przypomniał sobie, gdy usłyszał tę wiadomość. „To wyjątkowe, niezwykłe, ale nie jest celem samym w sobie, bo trzeba teraz wyznaczyć nowe cele. Planuję zostać F1 możliwie najdłuższy czas. O wyjeździe do F1 marzyłem od małego, stało się to moim celem od 16 roku życia. »

Jérôme D?Ambrosio planuje jak najlepiej wykorzystać swój pierwszy sezon na najwyższym poziomie jednomiejscowy uczyć się i zdobywać jak najwięcej doświadczenia. „Najważniejszą rzeczą jest skupienie się na sobie i nauczenie się czegoś za każdym razem, gdy jestem na torze. Cieszę się, że mam u swego boku Timo Glocka, który wielokrotnie stawał na podium w F1. Będzie to dla mnie bardzo ważne przeżycie. »

0 Zobacz komentarze)