Ferrari: Alonso się nie martwi

Ponieważ Ferrari kończy sezon 2009 rozczarowującymi występami, Fernando Alonso nie boi się dołączyć do Scuderii. Hiszpan wierzy w zdolność Ferrari do reakcji.

opublikowany 01/11/2009 à 13:11

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Ferrari: Alonso się nie martwi

Kimi Räikkönen nie ukrywa tego: Ferrari F60 nie ewoluowało od Grand Prix Węgier. Po słabym początku sezonu Stabilny mimo wszystko wrócił na podium, ale po wypadku Felipe Massy Ferrari dołożyło wszelkich starań przed sezonem 2010. Tym samym Giancarlo Fisichella i Kimi Räikkönen nie byli już w stanie wyróżniać się w czołówce.

Zapytany o możliwości reakcji Scuderii, Fernando Alonso nie martwi się. W tym celu Hiszpan bierze przykład z najskuteczniejszego obecnie zespołu, McLaren, " Obaj zaczęli bardzo źle. Myślę, że McLaren zaczął jeszcze gorzej (niż Ferrari) i dzisiaj prawdopodobnie ma najlepszy samochód w stawce. McLaren nieustannie wprowadza nowe rozwiązania, co nie ma miejsca w przypadku Ferrari. »

Jednak prawda o jednym sezonie nie jest prawdą o następnym. Fernando Alonso bierze za przykład swój obecny zespół. „ W zeszłym roku stanęliśmy na podium w Brazylii i wszyscy tak myśleli Renault byłby bardzo mocny w tym sezonie. Dlatego ostatnie wyścigi generalnie nic nie znaczą. »

Fernando Alonso, po dwóch latach pracy w Renault, musi dołączyć do Ferrari od sezonu 2010, aby połączyć siły z Felipe Massą. Ferrari zajmuje obecnie czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów i ma na swoim koncie jedno zwycięstwo w tym sezonie.

0 Zobacz komentarze)