La F1 radzi sobie najlepiej z kryzysem związanym z koronawirusem, ale jego przyszłość stoi pod wieloma pytaniami, a brak konkurencji poważnie wpłynie na jego najskromniejsze zespoły. Zarząd mistrzostw już to zrobił odroczono do 2022 r. wdrożenie nowego rozporządzenia, ale inne możliwości pozostają do zbadania.
Podczas wywiadu w Sky Sports F1 szef zespołu Red Bull Racing Christian Horner zaproponował sprzedaż samochodów F1 najskromniejszym zespołom w stawce, aby ograniczyć koszty.
„Nie miałbym problemu, aby w krótkiej perspektywie, od roku do dwóch lat, powiedzieć mniejszym zespołom: «Porzućcie koszty badań i rozwoju, wystarczy, że będziecie zespołem ścigającym się, a my sprzedamy nasz samochód» w Abu Zabi. » To byłby najprostszy sposób na bycie konkurencyjnym niższym kosztem. Moglibyśmy podpisać kontrakt z czterema zespołami. Myślę o Haas, Alfa Tauryń, Saubera (Alfa Romeo) i prawdopodobnie Racing Point. I tak co roku próbują kopiować inne samochody. »
„Gdybym był na miejscu Finna Rausinga (właściciela Alfa Romeo Racing) lub Gene’a Haasa (właściciela zespołu Haas F1 Team) i miałbym możliwość zakupu Ferrari, Red Bulla lub Mercedes, złapałbym to” dodał Brytyjczyk.
Christian Horner podkreślił również, że ograniczenie kosztów należy osiągnąć poprzez badanie wynagrodzeń pilotów. Lewis Hamilton byłby najlepiej opłacanym kierowcą w zarządzie z roczną pensją na poziomie 40 milionów funtów (około 46 milionów euro).
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)