F1 w Stanach Zjednoczonych w 2012 roku

Miasto Austin w Teksasie będzie gospodarzem Grand Prix Stanów Zjednoczonych Formuły 1, które rozpocznie się w 2012 roku.

opublikowany 26/05/2010 à 09:00

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

F1 w Stanach Zjednoczonych w 2012 roku

Powrót Grand Prix Stanów Zjednoczonych do kalendarza Formuła 1 samo w sobie nie jest zaskoczeniem. Miejsce natomiast jest jedno. Od pewnego czasu w centrum wszystkich dyskusji znajduje się ta runda północnoamerykańska. Nie było już wątpliwości, że dyscyplina królowa powróci do USA. Indianapolis, wspominano nawet o Nowym Jorku, ostatecznie będzie to Austin w Teksasie, a w przypadku kontraktu obowiązującego od 2012 do 2021 roku. Wczoraj władze F1 i Full Throttle Productions LP osiągnęły porozumienie, ujawniły.

„Jesteśmy niezwykle zaszczyceni i dumni, że udało nam się osiągnąć porozumienie z firmą odpowiedzialną za prawa handlowe F1, mówi Tavo Hellmund, partner zarządzający Full Throttle Productions, LP. Przez kilka lat skutecznie współpracowaliśmy, aby sprowadzić to wydarzenie do Austin w Teksasie i, co ważniejsze, z powrotem do Stanów Zjednoczonych. Wszystkie zaangażowane strony mają do siebie pełne zaufanie i dokładają wszelkich starań, aby Formuła 1 w Austin stała się wydarzeniem cieszącym się renomą na całym świecie.

Entuzjazm podzielał Bernie Ecclestone, zachwycony tą wiadomością.

„Po raz pierwszy w historii Formuły 1 w Stanach Zjednoczonych zostanie zbudowany światowej klasy kompleks wyłącznie na potrzeby organizacji tego wydarzenia, – deklaruje Brytyjczyk. Minęło trzydzieści lat, odkąd F1 odwiedziła USA na stałym torze w Watkins Glen (1961-1980), który również odniósł wielki sukces. Od tego czasu występowała w Long Beach, Las Vegas, Detroit Dallas i Phoenix, na tymczasowych torach drogowych, a następnie przejęło Indianapolis z torem wytyczonym wewnątrz słynnego owalu. Lewis Hamilton wygrał ostatnie Grand Prix Stanów Zjednoczonych w 2007 roku, kończąc ośmioletnią współpracę z torem Indianapolis Motor Speedway.

Wiemy, że Amerykanie mają bardzo specyficzny gust, jeśli chodzi o sporty motorowe, przeklinając tylko i wyłącznie na nim. Nascar i Indianapolis 500. Wydarzenia F1, które odbyły się niedawno na torze Super Speedway, nie wywołały nadzwyczajnego entuzjazmu wśród publiczności po drugiej stronie Atlantyku. Fiasko z 2005 roku, kiedy na torze pojawiło się tylko sześć samochodów po wycofaniu wszystkich samochodów obutych w Michelin, również nie działało na korzyść. Pozostaje mieć nadzieję, że Austinowi uda się odnowić powiązania między krajem Wujka Sama a F1 i wywołać powszechny entuzjazm na większą skalę.

0 Zobacz komentarze)