Stajnia czerwony Byk chciałem pokazać idylliczny obraz na początku sezonu: jednomiejscowy wydajni, uśmiechnięci kierowcy? Dopiero starcie obu członków drużyny podczas GP Turcji prawda wyszła na jaw. Piloci Red Bulla byli przede wszystkim przeciwnikami i nie mieli zamiaru robić sobie nawzajem przysług.
„Myślę, że jest to nieuniknione, gdy masz dwóch członków drużyny, którzy walczą ze sobą” – skomentował Australijczyk w BBC. „Ludzie muszą zrozumieć, że zdarza się to tylko raz na 10 lub 15 lat. Często masz przeciwników walczących o tytuł, ale posiadanie ich w tej samej drużynie jest niezwykłe. »
Mark Webber zapewnia jednak, że od zakończenia sezonu relacje pomiędzy obydwoma zawodnikami uległy poprawie. „Nasze stosunki są obecnie dobre” – zapewnił. „Dobrze było omówić to pod koniec roku i odłożyć na bok kilka drobnych incydentów, które miały miejsce. Trudno było ze sobą rozmawiać w środku sezonu, ale zimą będziemy mieli więcej czasu na zbudowanie sezonu i wykonanie naszej pracy bez napięcia. »
Jeśli Mark Webber wydaje się spokojny, nie ma wątpliwości, że w następnym sezonie przyjdą na myśl pewne niefortunne obrazy z 2010 roku. Obaj członkowie drużyny będą musieli zignorować konkurencję, aby zapewnić sobie wyniki. Tym bardziej, że po cofnięciu zakazu poleceń zespołowi faworyzowano najlepszego kierowcę.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)