Pokój między kierowcami Red Bulla?

Intensywność mistrzostw spowodowała pewne napięcie między dwoma kierowcami Red Bulla, obaj pretendentami do korony. Teraz, gdy sezon się skończył, Mark Webber zapewnia, że ​​ich związek znów jest zdrowy.

opublikowany 16/12/2010 à 16:31

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Pokój między kierowcami Red Bulla?

Stajnia czerwony Byk chciałem pokazać idylliczny obraz na początku sezonu: jednomiejscowy wydajni, uśmiechnięci kierowcy? Dopiero starcie obu członków drużyny podczas GP Turcji prawda wyszła na jaw. Piloci Red Bulla byli przede wszystkim przeciwnikami i nie mieli zamiaru robić sobie nawzajem przysług.

„Myślę, że jest to nieuniknione, gdy masz dwóch członków drużyny, którzy walczą ze sobą” – skomentował Australijczyk w BBC. „Ludzie muszą zrozumieć, że zdarza się to tylko raz na 10 lub 15 lat. Często masz przeciwników walczących o tytuł, ale posiadanie ich w tej samej drużynie jest niezwykłe. »

Mark Webber zapewnia jednak, że od zakończenia sezonu relacje pomiędzy obydwoma zawodnikami uległy poprawie. „Nasze stosunki są obecnie dobre” – zapewnił. „Dobrze było omówić to pod koniec roku i odłożyć na bok kilka drobnych incydentów, które miały miejsce. Trudno było ze sobą rozmawiać w środku sezonu, ale zimą będziemy mieli więcej czasu na zbudowanie sezonu i wykonanie naszej pracy bez napięcia. »

Jeśli Mark Webber wydaje się spokojny, nie ma wątpliwości, że w następnym sezonie przyjdą na myśl pewne niefortunne obrazy z 2010 roku. Obaj członkowie drużyny będą musieli zignorować konkurencję, aby zapewnić sobie wyniki. Tym bardziej, że po cofnięciu zakazu poleceń zespołowi faworyzowano najlepszego kierowcę.

0 Zobacz komentarze)