Lewis Hamilton krytykuje Red Bulla i Helmuta Marko

Mistrz świata z 2008 roku odpowiada Helmutowi Marko, który oskarżył Mercedesa o posiadanie „wyraźnego numeru 1 i 2”. „Absurd” dla Brytyjczyka.

opublikowany 26/03/2013 à 14:23

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Lewis Hamilton krytykuje Red Bulla i Helmuta Marko

Pod koniec Grand Prix Malezji naznaczonego wewnętrznymi napięciami o godz czerwony Byk et Mercedesstwierdził Helmut Marko Lewis Hamilton miał preferencyjne traktowanie w stajni Brackley. Jeśli Sebastian Vettel nie zastosował się do instrukcji zespołu, wyprzedzając kolegę z drużyny Marka Webbera. Mistrz świata z 2008 roku zapewnił sobie trzecie miejsce na podium po tym, jak Ross Brawn, szef zespołu, poprosił Nico Rosberga, aby pozostał za nim. „Nasz zespół będzie miał ostatnie słowo, musimy kontrolować naszych kierowców, a nie jak w Mercedesie, gdzie tak naprawdę jest kierowca numer 1 i 2”, zaatakował doradcę austriackiej drużyny ds. sportów motorowych

„To absurd, oni (Red Bull, przyp. red.) owyraźnie kierowcy numer 1 i 2, zawsze ich mieli” odpowiedział Lewis Hamilton. „I dlatego zawsze mieli tego rodzaju problemy. Nie mamy tutaj numeru 1 i 2 (w Mercedesie, przyp. red.).” W rezultacie kierowca Mercedesa po przybyciu do nowego zespołu wrócił do swoich oczekiwań. „Zawsze mówiłem, od momentu negocjacji z zespołem, że chcę równości z Nico”– wyjaśnia. „Nawet nie zaoferowali mi żadnych przysług, ale chcę jasno powiedzieć, że nie jestem kierowcą, który tak przyjeżdża i ma prośby, jak robi to wielu innych kierowców. » Odnosząc się do postawy Sebastiana Vettela po jego kontrowersyjnym zwycięstwie, Lewis Hamilton dodaje: „Musisz móc spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie, że wygrałeś uczciwie. Nie mam poczucia, że ​​zdobyłem podium (w Malezji, przyp. red.) w uczciwy sposób. Chociaż miałem przyzwoity wyścig, nic spektakularnego. »

0 Zobacz komentarze)