Monako – EL1: Leclerc najszybszy, Ferrari i Red Bull łeb w łeb

Charles Leclerc zdominował pierwszą weekendową sesję treningową w piątek na ulicach Monako. Wyprzedził jedynie Sergio Pereza (Red Bull) i swojego kolegę z drużyny Carlosa Sainza (Ferrari).

opublikowany 27/05/2022 à 15:05

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Monako – EL1: Leclerc najszybszy, Ferrari i Red Bull łeb w łeb

Charles Leclerc ustanowił najlepszy czas w pierwszym treningu wolnym w Monako. © Antonin Vincent / DPPI

Po zdominowaniu trzech sesji treningowych przed Grand Prix Hiszpanii w Barcelonie w ubiegły weekend, Charles Leclerc po raz kolejny podpisał czas referencyjny pierwsza sesja jazdy w Księstwie. Lokalny bohater, urodzony na Skale, uzyskał czas 1:14”531 i był tuż przed nim Sergio Perez (+0 »039) i Carlos Sainz (+0 »070), będąc jednocześnie liderem mistrzostw Max Verstappen zajął 4. miejsce, 0”181 za czasem Monako. 

Holender jednak jak zwykle szybko złapał rytm, będąc pierwszym, który ustanowił benchmark 1'15"327 na oponach twardych, podczas gdy większość jego przeciwników jeździła na oponach średnich. Po raz pierwszy został pozbawiony szefa grafiku w połowie sesji przez a Lando Norris (McLaren), który nie wyzdrowiał jeszcze całkowicie po zapaleniu migdałków. McLareny, na których znajduje się również logo Ayrtona Senny w hołdzie, pojawił się w dobrej formie na trasie Księstwa, z Norrisem na 5. miejscu Ricciardo, zwycięzca tutaj w 2018 roku, zajął 7. miejsce (+0”626).

Verstappen i Leclerc wciąż mają więcej w rękawie

Jeśli Max Verstappen jako pierwszy zszedł poniżej poziomu 1:15, to ostatecznie najlepszy czas sesji uzyskał Charles Leclerc. Jego kolega z drużyny przy Ferrari Carlos Sainz, który po osiągnięciu czasu referencyjnego podpisanego przez Monako, zapalił fioletowo pierwsze dwa sektory, w końcu musiał ograniczyć wysiłek, napotykając ruch uliczny w sekwencji Piscine. Wydawało się, że Hiszpan od pierwszej sesji mocno zaatakował i nie wydaje się, aby był zmartwiony błędami, które popełnił w ostatnich tygodniach. 

Kierowcy wykorzystali pierwszą weekendową jazdę nowymi samochodami, aby zorientować się w sytuacji i przetestować ograniczenia. Tak więc Max Verstappen, Charles Leclerc i Kevin Magnussen wszyscy trzej wjechali prosto w pierwszy zakręt Sainte-Dévote, kiedy wielu kierowców wolało skrócić nową szykanę, zlokalizowaną przy wyjściu z tunelu. Należy pamiętać, że ani kierowcy Ferrari, ani kierowcy czerwony Byk nie używał miękkich opon. Ci ostatni prawdopodobnie woleli oswoić się z pierwszą sesją, nie marnując przy tym czerwonej gumy. Samotnie w pierwszej 10-tce Czarownica (10.) nosił to. 

Należy pamiętać, że sesja została tymczasowo przerwana przez czerwoną flagę spowodowaną przez Mick Schumacher. Pilot Haas w rzeczywistości został zdradzony przez mechaników po dwudziestu minutach sesji, blokując wjazd do boksów, podczas gdy zawsze bardzo szybcy sędziowie usuwali Haasa z drogi. Znakomity występ Francuza Pierre Gasly, nadal czuje się tu bardzo komfortowo i ustanawia szósty najszybszy czas, plasując się pomiędzy dwoma McLarenami. Po dobrym weekendzie w Katalonii, Mercedes pojawiają się w pierwszej dziesiątce, ale Lewis Hamilton bardzo narzekał na odbijanie.

Hamilton w szczególności zażądał zainstalowania w swoim samochodzie pianki jednomiejscowy aby chronić łokcie. Brytyjczyk rzeczywiście wielokrotnie zwracał się do radia, aby narzekać na przeznaczenie W13. Valtteri Bottas nie podpisał najmniejszej rundy z powodu problemu technicznego wykrytego przez Alfa Romeo na jego samochodzie. W domu Alpine, Alonso zajął 13. miejsce i Esteban Ocon 16. Druga darmowa sesja treningowa odbędzie się w najbliższy piątek o godzinie 17:XNUMX. 

CZYTAJ TAKŻE > „To nie jest złe”, Ricciardo rozumie wypowiedzi Browna na temat jego poziomu

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)