Racing Point: Grosjean opowiada się za dzieleniem się częściami

Francuski kierowca zespołu Haas chciałby, aby producenci mogli dostarczać jak najwięcej części zespołom satelitarnym.

opublikowany 13/08/2020 à 16:19

Tulisa

0 Zobacz komentarze)

Racing Point: Grosjean opowiada się za dzieleniem się częściami

Kopia Racing Point Mercedes i jakimś cudem staje na podium? Tym lepiej wg Romain Grosjean. W przypadku francuskiego pilota wszyscy powinni zrobić to samo i Formuła 1 byłoby lepiej.

Dla przypomnienia, zespół różowych samochodów ściga się w tym sezonie samochodami niemal identycznymi z Mercedesem w wersji 2019. Został ukarany grzywną w wysokości 400 000 euro i odjętymi piętnastoma punktami za skopiowanie przewodów hamulcowych Mercedesa na podstawie danych dostarczonych przez producenta.

Haas, zespół Romaina Grosjeana, został wyróżniony w 2015 roku za wystawienie samochodów, które wyglądały bardzo podobnie do Ferrari. Szef Mercedesa, Toto Wolff, niedawno porównał te dwie sytuacje. Zapytany o ten temat Francuz szybko odpowiedział: " Nie chcę o tym mówić ".

Dla niego, niezależnie od porównania, podobieństwo techniczne między producentami a zespołami satelitarnymi jest zaletą. „ Jestem zwolennikiem oferowania przez producentów jak największej ilości części innym. Fajnie jest widzieć zespół Racing Point zakwalifikujący się na trzecim miejscu na Silverstone i walczący o podium. Jaki jest sens oglądania dziesięciu zespołów z dziesięcioma skrzyniami i dziesięcioma różnymi podwoziami, skoro ostatecznie robimy to samo? »

Według niego Formuła 1 powinna zmierzać w stronę systemu bardzo bliskiej spółki-matki i zespołu satelitarnego. „En Moto GP Tak się dzieje i nikt na to nie narzeka. W zeszłym tygodniu Zarko na Ducati z zeszłego roku był na pole position, a oficjalne zwycięstwo KTM wyprzedziło satelitę Yamahę. »

W Moto GP koncepcja jest jeszcze bardziej zaawansowana niż w Racing Point i Mercedesie. W Yamasze, Fabio Quartaro, w zespole satelitarnym marki, ma ten sam motocykl co Valentino Rossi i Maverick Vinales, kierowcy oficjalnego zespołu. Jednak fabryki potrzebowały czasu, aby zaakceptować ten model, co było możliwe w szczególności dzięki unikalnej elektronice.

Czy producenci Formuły 1 są gotowi zaryzykować i pozwolić, aby satelity ukradły im uwagę? Choćby Renault się z tym pogodzić McLaren w szczególności możemy w to wątpić, biorąc pod uwagę kwoty przeznaczone na rozwój.

„Ale robiliśmy to samo przez 70 lat w F1… Ale dzisiaj nadszedł czas na ograniczenie budżetów, zwłaszcza w obliczu koronaawirusa” – podkreśla Romain Grosjean.

Kierowca Haasa wierzy, że bliżej położone zespoły satelitarne uczyniłyby ten sport bardziej atrakcyjnym. „Przyniosłoby to więcej walki i większą różnorodność na podium. Chciałbym, żeby był to bardziej sport dla kierowców. »

Ponieważ wyjątkowa niezawodność obecnych samochodów ogranicza zakręty i zakręty. „ Wcześniej było wiele problemów mechanicznych, przez co otwierały się drzwi. Dziś już tak nie jest, wyścigi są monotonne. Wiedzieliśmy o tym od pierwszego poranka zimowych testówHamilton będzie mistrzem świata. To ogranicza zainteresowanie. »

Romain Grosjean dodaje jeszcze jedną wizję do szerokiej debaty na temat przyszłości Formuły 1.

0 Zobacz komentarze)