Renault Sport F1: Melbourne „poniżej naszych oczekiwań”

Jeśli GP Australii nie doświadczyło oczekiwanej masakry, wyniki Renault Sport F1 pozostaną mieszane, w przypadku którego połowa francuskich zespołów jednomiejscowych V6 zrezygnowała z udziału w zawodach z powodu problemów mechanicznych.

opublikowany 17/03/2014 à 11:30

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Renault Sport F1: Melbourne „poniżej naszych oczekiwań”

Grand Prix Australii oferuje mieszany rekord Renault Sport F1 który uzyskał zarówno bardzo przekonujące wyniki, jak i powtarzające się niepowodzenia. Red Bull Racing sam reprezentuje sytuację od tego czasu Daniel Ricciardo udało się zająć drugie miejsce (przed jego wykluczeniem) chwila Sebastian Vettel porzucony z powodu problemu mechanicznego na trzecim okrążeniu. Zespół Lotus F1 miał największe trudności i oczekiwano, że przejedzie tylko kilka okrążeń. Romain Grosjean i Pastor Maldonado ostatecznie wycofali się po rywalizacji przez większą część wyścigu po awarii MGU-K (silnika generatora kinetycznego). Marcus Ericsson zjechał Caterhamem na bok w połowie wyścigu z powodu spadku ciśnienia oleju. Z drugiej strony, Toro Rosso udowodnili nieskazitelną niezawodność w przypadku Jean-Érica Vergne’a i Daniil Kvyat który zajął miejsce w pierwszej dziesiątce.

„Nasze uczucia są z konieczności mieszane”, komentuje Rémi Taffin, dyrektor ds. działań na torze w Renault Sport F1. „Nie możemy zaakceptować porzucenia naszych jednomiejscowych samolotów. Istnieje pilna potrzeba poprawy ogólnej niezawodności. Pisano, że ten wyścig będzie prawdziwym chrztem bojowym, ale i tak nie spełniliśmy naszych oczekiwań i musimy to naprawić przed kolejną Grand Prix (w Malezji, 30 marca). Niektóre awarie mają podobne cechy, jak na przykład problemy MGU-K w Lotusie, ale inne nie mają między nimi żadnego związku. Potwierdza to, że musimy osiągnąć postęp we wszystkich obszarach. »

Z dziewięciu jednomiejscowych samochodów, które nie zostały sklasyfikowane na mecie Grand Prix Australii, sześć jest napędzanych silnikiem Diamond.

Zapoznaj się z analizą Grand Prix Australii przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze 1952 AUTOhebdo, dostępnym dziś wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)