Franz Tost wyraził swoją niepewność co do przyszłego producenta silników Toro Rosso na sezon 2016, po rozwodzie czerwony Byk et Renault. Po rozmowach z Mercedes zawiodło, Ferrari Wydaje się jednak, że jest to jedyne rozwiązanie dla obu drużyn Taureau Rouge.
„Ponieważ Renault zdecydowało się zaprzestać dostarczania nam silników, oczywiście rozważamy inne opcje. Poufne rozmowy nadal toczą się, ale Nadal nie wiem, jaki silnik będziemy mieli w samochodzie w przyszłym roku. Mam nadzieję, że wkrótce otrzymamy odpowiedź.”, zwierzył się szef zespołu Toro Rosso.
Franz Tost ubolewa nad obecną sytuacją między zespołami a producentami silników, która generuje zaporowe koszty dla obu obozów. „Po przyjęciu nowych przepisów FIA zaczęło się źle. FIA lub ktoś inny powinien był powiedzieć producentom silników: „Macie F1, możesz użyć tego jako narzędzia marketingowego, ale musisz zainwestować pieniądze, aby rozwinąć silnik i zapewnić silniki zespołom po ustalonej cenie. »
Producenci silników mogli po negocjacjach odpowiedzieć „tak” lub „nie”. Jest już trochę za późno, aby prosić producentów silników o zmniejszenie kosztów ponieważ rozwój jest dość kosztowny i tak musi pozostać. Producenci silników muszą się rozwijać, aby zmniejszyć dystans do Mercedesa” – dodał dyrektor włoskiego zespołu.
Skomentuj ten artykuł! 0