Max Verstappen za miesiąc zostanie najmłodszym pilotem w historii F1. W wieku 17 lat pilot Toro Rosso zasiądzie za kierownicą STR10, na którym brał już udział w zimowych testach w Jerez (Hiszpania), gdzie ustanowił siódmy najszybszy czas i przejechał 753 km.
Jego kadencja spotkała się z liczną krytyką, w co wierzyli jego krytycy Max Verstappen był za młody i brakowało mu doświadczenia. Prawdą jest, że jeśli syn Josa wyróżnił się w zeszłym roku w F3 Mistrzostw Europy, rozegrał tylko jeden sezon jednomiejscowy.
Dlatego FIA zdecydowała się zmodyfikować kryteria przyznawania superlicencji system punktowy zmuszając pretendentów do uzyskania wyników i zdobycia wystarczającego doświadczenia. Jeśli Max Verstappen spowodował te modyfikacje, kierowca Toro Rosso nie jest im przeciwny. « 15-16-letni kierowca nie jest gotowy na F1. Musi ewoluować w karting »– powiedział agencji ANP. „Rozumiem więc, że FIA chce uniemożliwić zespołom podpisywanie kontraktów z jeszcze młodszymi kierowcami. Ale cieszę się, że mam już kontrakt. »
Niemniej jednak Max Verstappen wyjaśnił, że przy przyznawaniu superlicencji należy zachować pewną elastyczność. „Nie możemy pozbawiać się szansy dla utalentowanych kierowców na zajęcie miejsca w F1. Jeżeli zasady te obowiązywały już w przeszłości, nawet Kimi Räikkönen nie mógłby wystartować w F1 tak jak to zrobił (wychodząc z Formuły Renault 2.0 w wieku 20 lat) »– podkreślił Holender. „Niektóre sterowniki są gotowe wcześniej, tak jest w moim przypadku. F1 była moim celem od najmłodszych lat. Pracowałem na to przez wiele lat w kartingu wraz z moim ojcem. »
Max Verstappen będzie miał okazję udowodnić, że zasługuje na swoje miejsce w Toro Rosso podczas Grand Prix Australii rozegranego 15 marca w Melbourne.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)