Williams: Nowy sezon, nowe ambicje

Rok 2012 to rok zmian w Williamsie F1. Mark Gillan, główny inżynier, wyznacza ambicje brytyjskiej struktury: Q3, czołowa 10-tka i punkty.

opublikowany 19/01/2012 à 10:32

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Williams: Nowy sezon, nowe ambicje

Po odejściu Patricka Heada ze stanowiska szefa inżynierii zespół Grove zrestrukturyzował zespół techniczny pracujący obecnie nad silnikiem Renault, nowy silnik V8, który zastępuje Coswortha. Mark Gillan powiedział, że ten sezon powinien na to pozwolić Williams podnieść swój poziom gry, regularnie zdobywając punkty i kwalifikując się w Q3 (zobacz artykuł tutaj). Biorąc pod uwagę postęp FW34, mężczyzna wydaje się pewny siebie. „ Ogólny rozwój samochodu przebiega prawidłowo i jest zgodny z naszymi planami– zapewnił. Pierwsze testy planujemy na początek lutego. Zgromadzenie jednomiejscowy dopiero się rozpoczął, a proces ten radykalnie się zmienił w porównaniu z zeszłym rokiem. Musimy szybko wykryć wszelkie drobne błędy, aby nie zmarnować tyle czasu, co w 2011 roku. Przed Świętami Bożego Narodzenia przeszliśmy różne testy zderzeniowe. Ogólne wyniki wydają się bardzo zachęcające. Nasz harmonogram jest spójny. » Williamsa F1 nie ujawnił jeszcze daty prezentacji swojego samochodu, ale ma nadzieję zobaczyć go w Jerez w Hiszpanii w dniach 7–10 lutego.

Mark Gillan uważa również, że innowacje techniczne narzucone przez międzynarodową federację prawdopodobnie zwiększą widowisko. „ To, co zrobiło różnicę w osiągach samochodów, to dmuchany układ wydechowy. FIA ograniczyła jego zastosowanie, wymagając nowych konstrukcji wydechów, które muszą być teraz skierowane do tyłu, z zakazem dmuchania pod nadwozie, a także nowej mapy silnika. W zeszłym roku skorzystało z tego kilka zespołów. Inni nie? Dzięki systemom SREC i DRS wyprzedzanie będzie jeszcze bardziej otwarte, ponieważ luki będą teraz mniejsze „. Czy młodość ich składu będzie hamulcem w osiągach, Pastor Maldonado mający za sobą tylko jeden sezon, Bruno Senna rywalizujący w swoich pierwszych pełnych mistrzostwach po dwóch latach w HRT i LRGP (dziś Lotus F1 Team) oraz Valterri Bottas, kierowca rezerwowy, który nigdy nie startował w wyścigu. „ Z pewnością zwiększa to presję z operacyjnego punktu widzenia. Musimy jednak postrzegać to jako szansę, którą należy wykorzystać. Na pewno mamy trzech stosunkowo niedoświadczonych kierowców, ale wszyscy trzej mają ogromny potencjał, a to może dać nam tego „ekstra”, który pozwoli nam nabrać sił przez cały sezon. ".

0 Zobacz komentarze)