Czy Ferrari mogło postawić na złego konia w 2025 roku? Tak myśli wielu, czytając pierwsze tegoroczne występy i niezwykłą dynamikę Carlos Sainz z Stabilny. Hiszpan, który pod koniec sezonu opuści włoską drużynę, aby zrobić miejsce dla niej Lewis Hamilton w przyszłym roku pasmo dobrych występów. Oprócz zwycięstwa w Australii trzykrotny zwycięzca Grand Prix pobił Charles Leclerc w tę sobotę po raz drugi z rzędu na ćwiczeniach kwalifikacyjnych na Suzuce.
Kiedy wiemy, w jakim stopniu Charles Leclerc okazał się doskonały w przeszłości w kwalifikacjach, szczególnie w decydującym momencie Q3, ta słaba forma rodzi pytania. Czy Monako będzie pod presją swojego kolegi z drużyny? Czy miałby trudności z przystosowaniem się do Ferrari SF-24, przynajmniej nie tak dobrze, jak Carlos Sainz?
Dla Frédérica Vasseura nie jest to czas na pytania i wątpliwości. „W ogóle się nie martwię. Szef zespołu Scuderia powiedział Sky Sports F1. Charles był drugi [w Australii] dwa tygodnie temu. Dziś jest dziesiąty za Carlosem, doskonale wie, czego mu brakuje. »
Vasseur prosi o czas dla Leclerca
Jednak na swoją obronę Charles Leclerc miał o jeden nabój mniej niż Carlos Sainz w Q3 na torze Suzuka, co było winą pierwszej nieudanej próby w Q1. Mając jeden komplet nowych opon mniej, Monako był w stanie przejechać tylko jedno szybkie okrążenie w Q3 i pomimo drugiego rekordu w sektorze był w stanie ustanowić tylko 8. czas.
Jednak przez cały weekend w Japonii Charles Leclerc pozostawał za Carlosem Sainzem, co znalazło odzwierciedlenie w kwalifikacjach. „[Problem Leclerca] miał więcej wspólnego z pierwszym okrążeniem Q1 niż z czymkolwiek innym. Sezon jest długi i wcale nie martwię się tą sytuacją.”, zapewnia Frédéric Vasseur, bardzo opiekuńczy wobec swojego flagowego kierowcy.
Pod koniec kwalifikacji Charles Leclerc – wyraźnie wątpiący w swój występ – nie potrafił znaleźć wyjaśnienia różnicy, jaka dzieliła go od kolegi z drużyny. « To nie jest kwestia uczucia, ono tam było, ale z drugiej strony czasu w ogóle nie było. » Dlatego też Charles Leclerc, zajmujący ósme miejsce na starcie, będzie miał przed sobą wiele pracy, jeśli chce wspiąć się z powrotem na czołowe pozycje. Ale numer 16 jest świadomy, że tak będzie „trudno się wspiąć z powrotem” w hierarchii w niedzielę w Japonii.
CZYTAJ TAKŻE > „Uczucie było, ale nie ten czas”: Leclerc zaskoczony swoim 8. miejscem w kwalifikacjach
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
1 Uwagi)
Aby napisać komentarz
Yves-Henri RANDIER
06 o 04:2024
Módlmy się o deszcz na Suzuce, aby wyścig był bardziej niepewny!