Andrea Stella i McLaren celują w zwycięstwo w 2024 roku

Po obiecującym początku sezonu McLaren jest obecnie trzecią siłą w stawce, za Red Bullem i Ferrari. Ale wewnętrznie uważamy, że dzięki rozwojowi możemy dogonić Scuderię i dlaczego nie wygrać nawet wyścigów w tym roku!

opublikowany 18/04/2024 à 13:28

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Andrea Stella i McLaren celują w zwycięstwo w 2024 roku

Lando Norris wreszcie zwycięży w 2024 roku? © Eric Alonso / DPPI

Ostatni rok, McLaren miał wspaniały sezon po bardzo złym początku. Nigdzie, od Bahrajnu po Montreal, zespół z Woking nie był w stanie odwrócić sytuacji w 2023 roku dzięki niezwykle skutecznym ulepszeniom wprowadzonym w Austrii i na Silverstone. Nowy pakiet, który pozwolił Lando Norris do malowania podestów (7), do Oskar Piastrí . , , , , , , , , , , , , ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, , podpisać pole position i zwycięstwo w sprincie w Katarze, a McLaren mógł awansować w hierarchii aż do zajęcia 4. miejsca w mistrzostwach konstruktorów.

Zatem oczywistym celem numer jeden Woking na początku sezonu 1 było przede wszystkim nie pozostawanie w tyle jak w poprzednim sezonie i z tego punktu widzenia jest to raczej sukces. Dwóch kierowców McLarena zawsze kończyło wyścig na punktach w pierwszych 2024 wyścigach, Lando Norris (4. miejsce, Melbourne) stanął na podium, a Oscar Piastri (3. miejsce, Melbourne i Jeddah) nie uszedł daleko. Dzięki dobrej konsekwencji zespół prowadzony przez Zaka Browna zajmuje obecnie 4. miejsce w tabeli Producentów ze stratą jednej przewagi Mercedes et Aston Martin.

Czy McLaren naprawdę może wygrać w 2024 roku?

Andrea Stella, szef zespołu, również zwrócił uwagę na różnicę, jaka ich dzieli czerwony Byk oczywiście, ale także Ferrari. „Powiedziałbym, że Ferrari zdecydowanie nie jest daleko przed nami, zwierzył się Włoch w podcaście F1 Naród. Myślę więc, że w tym roku będzie to bitwa rozwojowa, ponieważ te samochody oferują duże osiągi dzięki rozwojowi. Powiedziałbym, że to jest dla nas główny cel. » Pierwsza aktualizacja powinna pojawić się w Miami, przed dwoma innymi dużymi ulepszeniami zaplanowanymi na resztę sezonu. Włoch, były zawodnik Scuderii, również wie, że jego były pracodawca również powinien sprowadzić do Imoli nowe części.

„Pierwsza część przesłania, które przekazujemy wewnętrznie, jest taka, że ​​ważne jest dla nas skonsolidowanie McLarena jako trzeciego najlepszego zespołu na tym etapie sezonu, ponieważ potwierdza to trajektorię, którą rozpoczęliśmy dwanaście miesięcy temu. Ale oczywiście patrzymy w przyszłość i uważamy, że Ferrari nie jest daleko, na pewno są w zasięgu naszych możliwości rozwojowych. Jesteśmy więc w pełni zaangażowani w zapewnienie wystarczających osiągów samochodowi, aby móc zaatakować Ferrari o drugie miejsce. »

Od chwili powołania na stanowisko szefowej zespołu Andrei Stelli nigdy nie brakowało ambicji. I wygląda na to, że w tym roku podobnie będzie! „Jeśli zapewnimy ten sam rozwój, co w zeszłym roku, to dlaczego nie pomyśleć o wygrywaniu wyścigów w tym sezonie? Nie chcę, żeby zabrzmiało to arogancko, ale myślę, że w tym sporcie liczą się liczby, liczą się fakty i z pewnością takie jest nastawienie wszystkich w McLarenie. Ciężko pracujemy, aby to osiągnąć. » 

Gwiazdor Lando Norris pochwalił polot swojego szefa, ale nieco ostudził entuzjazm zwolenników papai, gdy zapytano go, czy on również wyobraża sobie zwycięstwo w 2024 roku. – Nieprędko, to pewne. poślizgnął się. Myślę, że możemy wygrać, ale we właściwym miejscu i czasie. Jeśli ulepszymy samochód tam, gdzie tego potrzebujemy. Cały sezon byliśmy w tym samym miejscu (jak w Japonii) (3. miejsce). Byliśmy za Red Bullem, Ferrari i nieco przed pozostałymi dwoma zespołami (Mercedesem i Astonem Martinem).”

Jednak na dłuższą metę Lando niczego nie ukrywa. „Andrea ma rację z tego punktu widzenia, jeśli okaże się, że możemy wygrać, to wygramy. Ale to duże „jeśli”. Musimy ciężko pracować w niektórych obszarach, które przez ostatnie kilka lat były dla nas głównym wyzwaniem. Niskie prędkości w zakrętach nie są na naszą korzyść. Jeśli uda nam się to rozwiązać, jestem pewien, że możemy rozegrać kilka dobrych wyścigów. ” Nadzieja trzyma nas przy życiu, zwłaszcza że Lando Norris wciąż goni za swoim pierwszym zwycięstwem w Grand Prix!

CZYTAJ TAKŻE > 24-godzinny wyścig Le Mans: nowy urok stopy Charlesa Leclerca

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)