Ta scena mogła pozostać niezauważona w telewizji – ponieważ nie była transmitowana na żywo – ale Internet niczego nie przeoczył i w dzisiejszych „wszystkich dostępnych” czasach wideo szybko obiegło portale społecznościowe. Na okrążeniu zwalniającym po minięciu flagi z szachownicą, Yuki tsunoda (14.) prawie dwukrotnie uderzył swojego kolegę z drużyny Daniel Ricciardo (13.), z kolei 8.
🗣 „Jestem teraz bardzo wrażliwy – nazwijmy to niedojrzałością”
Daniel zastanawia się nad tym, co wydarzyło się po kraciastej fladze z Yuki # F1 # Formuła 1 #BahrainGP pic.twitter.com/BCowPjlYCT
- Formuła 1 (@F1) 3 marca 2024 r.
Manewr zastraszenia, będący oznaką wielkiej frustracji japońskiego kierowcy na mecie GP Bahrajnu. Ten ostatni otrzymał od RB instrukcje zespołowe: na ostatnich okrążeniach włoski zespół poprosił go, aby pozwolił swojemu koledze z drużyny, wówczas na miękkich oponach, wyprzedzić go i spróbować wyprzedzić Kevin Magnussen przed nim.
Ricciardo: „To coś, o czym rozmawiamy przed wyścigiem”
O ile Danielowi Ricciardo również nie udało się wyprzedzić Duńczyka, o tyle Australijczyk na finiszu nie oddał miejsca Yuki Tsunodzie. Z perspektywy wanny przy czerwony Byk w roku 2025, gdzie dwóch kierowców jest logicznym pretendentem, liczy się każda pozycja... Zapytany o incydent pomiędzy dwoma kierowcami RB po wyścigu, Daniel Ricciardo wydawał się zaskoczony manewrem swojego kolegi z drużyny.
" Nie wiem. Próbowałem zachować spokój w radiu. Trochę niedojrzałości? Jestem teraz bardzo rozsądny, ale nazwijmy to niedojrzałością, ogłosił przed mikrofonem F1 ośmiokrotny zwycięzca Grand Prix. Yuki jest wyraźnie sfrustrowany poleceniami zespołu, ale bądźmy szczerzy, rozmawiamy o tym przed wyścigiem. Było bardzo prawdopodobne, że pod koniec wyścigu użyję miękkich opon, więc wiedział, że jest szansa, że na koniec będę miał przewagę tempa, a jeśli dostanie wezwanie przez radio, to się stanie. . [Yuki] też nie daje mi punktów, bo walczymy o 13. miejsce, ale przynajmniej dajmy sobie szansę na zdobycie przynajmniej jednego samochodu w punktach. »
– Myślę, że na pewno mieliśmy większe szanse– dodał Australijczyk. Ostatecznie nie byliśmy dzisiaj wystarczająco dobrzy, aby zdobyć punkty. Być może moglibyśmy dotrzeć do Kevina [Magnussena] i zbliżyć się do niego Zhou, ale niewiele by to zmieniło. Rzeczy są jakie są. To długi sezon, musimy się upewnić, że wszystko u nas w porządku, więc pójdziemy na spotkanie, podejdziemy do tego bardzo dojrzale i nie możemy się doczekać Jeddah. »
Ze swojej strony Yuki Tsunoda, wyraźnie sfrustrowany sytuacją, wolał nie rozwodzić się nad tym tematem. – Nawet nie chcę o tym rozmawiać, jeśli mam być szczery. I tak walczyliśmy poza punktami, o 13. i 14. miejsce, a ja wyprzedzałem Magnussena, jechałem obok siebie, a potem na ostatnich okrążeniach zamieniliśmy się pozycjami. Szczerze mówiąc, nie rozumiem– zwierzył się Japończyk. Musimy ponownie przeanalizować sytuację… Ostatecznie [Daniel] nawet go nie minął, więc… nieważne. » Atmosfera w RB.
CZYTAJ TAKŻE > Jos Verstappen podsyca ogień w Red Bullu: „Zespół ryzykuje rozpadem” wraz z Hornerem
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
1 Uwagi)
Aby napisać komentarz
Yves-Henri RANDIER
03 o 03:2024
Atmosfera w Ridicilous Bulls, Tsunoda nie do końca rozumie, kim jest jego pracodawca... nawet jeśli możemy się zastanawiać nad instrukcją, która wydaje się trochę za późno, aby zdobyć 10. miejsce! Sposób na przetestowanie ducha korporacyjnego YT?