Wyścig sprinterski: Verstappen wygrywa przed wojowniczymi Ferrari

Startując z pole position, Max Verstappen zdobył osiem punktów i zapewnił sobie zwycięstwo po sukcesie w wyścigu sprinterskim w sobotę w Austrii. Batawianin nie musiał nawet walczyć z Ferrari, które były zbyt zajęte rozdzieraniem się na strzępy.

opublikowany 09/07/2022 à 17:05

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Wyścig sprinterski: Verstappen wygrywa przed wojowniczymi Ferrari

Max Verstappen wygrał wyścig sprinterski w Austrii. © Antonin Vincent / DPPI

Po raz kolejny trybuna Oranje ryknęła jak szalony lew. Podobnie jak dzień wcześniej w kwalifikacjach, gdzie szukał pole position, ulubieńca domu Max Verstappen uderzył w sedno wygrywając wyścig sprinterski i osiem punktów, które się z tym wiążą na czerwony Byk Pierścień Spielberga. Holender doskonale poradził sobie w sobotę, utrzymując dwóch kierowców Ferrari w przyzwoitej odległości, pod koniec dwudziestu trzech okrążeń wyścigu.

Jednak tak jest Charles Leclerc który miał najlepszy start spośród czterech liderów. Monako zmusił Verstappena do przekroczenia toru, aby uniemożliwić mu przekroczenie linii wewnętrznej, co na to pozwoliło Sainz aby to wykorzystać i przekazać koledze z drużyny do T1. Następnie Hiszpan zaatakował Bataviana w trzecim zakręcie, ale nie zdążył zahamować i kilka metrów dalej w T3, kilka metrów dalej, zobaczył Leclerca, który zajął od niego drugie miejsce.

Verstappen pozostawiony samemu sobie przez Ferrari

Ferrari chciało walczyć z Verstappenem? Nie robili nic innego, jak tylko walczyli między sobą, a Charles Leclerc był dość agresywny w obronie, choć wydawało się, że na początku wyścigu chciał oszczędzać opony. Sainz co prawda kilka razy atakował swojego kolegę z drużyny w 3 i 4 zakręcie, ale systematycznie stawiał czoła Leclerkowi, który zamykał wszystkie drzwi, czasem nawet jeśli oznaczało to obronę na granicy możliwości. Następnie numer 55 poddał się i zadowolił trzecią pozycją.

Startując z 13. pozycji po karze otrzymanej w piątek w kwalifikacjach, Sergio Perez awansował o osiem pozycji, zdobywając punkty i zajmując piąte miejsce, za Georgem Russellem i przed a Esteban Ocon któremu udało się utrzymać swoją pozycję (6. miejsce). Z drugiej strony pech dla jego kolegi z drużyny Fernando Alonso, który w ogóle nie wziął udziału w wyścigu. Kiedy odjechał, jego samochód w ogóle nie chciał odpalić, mimo że na wszystkich czterech oponach nadal znajdowały się koce elektryczne. Wystartuje z ostatniej linii w niedzielę podczas Grand Prix (15:XNUMX). 

Guanyu-Zhou podczas okrążenia formującego zgasł mu silnik, ale musiał wystartować z alei serwisowej. Chińczykom udało się awansować na 14. miejsce, przed m.in Pierre Gasly zdecydowanie niezadowolony z wyścigu sprinterskiego. Normand został złapany w incydencie na pierwszym zakręcie z Lewis Hamilton, ale w końcu udało mi się wystartować ponownie i zająć 15. miejsce, ograniczając szkody. Brytyjczyk po długich zmaganiach powrócił do pierwszej dziesiątki (10. miejsce). Mick Schumacher (10e). Sebastian Vettel stracił dużo po zepchnięciu z toru przez Alexa Albon, który całkiem logicznie otrzymał pięć sekund kary. 

CZYTAJ TAKŻE > Binotto: „Najszybsze Ferrari na torze to to, któremu dajemy pierwszeństwo”

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz