Räikkönen nie widział żadnego wypadku

Kimi Räikkönen powrócił do wypadku, który miał miejsce podczas jego postoju na GP Bahrajnu. Kierowca Ferrari przeszedł na emeryturę.

opublikowany 08/04/2018 à 19:48

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Räikkönen nie widział żadnego wypadku

Po złym starcie w GP Bahrajnu, który spychał go na dalszy plan Valtteri Bottas (Mercedes), z którym o trzecie miejsce walczył Kimi Räikkönen Lewis Hamilton (Mercedesa). Fin musiał jednak wycofać się z wyścigu po zjechaniu do boksów po wypadku podczas zmiany koła.

Mistrz świata z 2007 roku został odesłany na tor, gdy nie można było wymienić jego lewej tylnej opony. Co gorsza, Finn uderzył mechanika kołem. Według wskazań Stabilny Ferrari, ten ostatni doznałby złamania kości piszczelowo-strzałkowej.

 

„Wyszedłem, gdy światło zmieniło się na zielone, wyjaśnił Kimi Räikkönen w Sky Sports. Nie widzę, co się dzieje za mną. Niestety trafiłem, ale moim zadaniem jest wyjść, gdy światło zmieni kolor. »

Po przejściu na emeryturę Kimi Räikkönen zajmuje piąte miejsce w mistrzostwach, tracąc 35 punktów do swojego kolegi z drużyny Sebastian Vettel. Czterokrotny mistrz świata wniósł balsam do serca Scuderia Ferrari, wygrywając swoje drugie z rzędu Grand Prix, dzięki czemu zespół z Maranello utrzymał prowadzenie w klasyfikacji konstruktorów z dziesięcioma punktami przewagi nad Mercedesem.

Od tego czasu mechanik Scuderia dał spokój uspokajające wieści o jego stanie zdrowia.

Zapoznaj się z analizą Grand Prix Bahrajnu przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze AUTO 2160tygodniowo, dostępny od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)