Ricciardo: „Ten sport jest szalony! », pomiędzy awarią turbosprężarki a zwycięstwem w ciągu 24 godzin

Australijczyk odniósł swoje szóste zwycięstwo w F1 dziennie po poważnych problemach mechanicznych. Kierowca Red Bulla uwielbiał wyprzedzanie na koniec wyścigu.

opublikowany 15/04/2018 à 12:21

Bernard

0 Zobacz komentarze)

Ricciardo: „Ten sport jest szalony! », pomiędzy awarią turbosprężarki a zwycięstwem w ciągu 24 godzin

Daniel Ricciardo (czerwony Byk) nigdy nie traci uśmiechu. Wyobraźcie sobie więc jego dobrą naturę, gdy Australijczyk wspina się na szczyt podium! „Nie rozumiem, co się ze mną dzieje, ale czuję, że nigdy nie wygrywam nudnych wyścigów. Wszystkie są super zabawne”, komentuje zwycięzca Grand Prix Chin w Szanghaju.

 

Wszystko się zmieniło, gdy kierownictwo wyścigu zdecydowało się zneutralizować wydarzenie, aby oczyścić gruz po zderzeniu Pierre Gasly (Toro Rosso) I Brendon Hartley (Toro Rosso). Liderzy, którzy przekroczyli już linię startu/mety, w przeciwieństwie do dwóch Red Bullów, nie byli w stanie zmienić swojej strategii. Dzięki zestawowi nowych opon Daniel Ricciardo mógł uwolnić kawalerię swojego silnika Renault (przemianowany na Tag Heuer) na koniec wysiłku.

Z piątego miejsca była mistrzyni Formuła 3 Brytyjczyk pochłonął wszystkich, aż dzięki świetnie rozegranemu manewrowi przejął kontrolę nad wyścigiem Valtteri Bottas (Mercedes). „Usłyszałem w radiu, że uruchomiono samochód bezpieczeństwa, analizuje po fakcie pilot Antypodów. Wszystko wydarzyło się tak szybko. Mój pit stop jest początkiem mojego sukcesu, dlatego muszę podziękować wszystkim w zespole. »

„Naprawdę podobała mi się ta końcówka wyścigu”.– kontynuuje zajmująca czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej ze stratą 17 punktów do lidera Sebastian Vettel (Ferrari). „Oczywiście dzięki miękkim oponom miałem przewagę w fazach hamowania w porównaniu z innymi. Często mamy tylko jedną szansę (wyprzedzić samochody, zwłaszcza ze względu na zaburzenia aerodynamiczne i przegrzane opony), Skupiłem się na maksymalizacji swoich możliwości. »

Co sądzi o swoim wyprzedzaniu, aby wygrać? "To było świetne! Ciasno, ale uczciwie i jest to świetna zabawa zarówno dla pilotów, jak i telewizji. To wciąż przyjemniejsze niż ciche wyprzedzanie na prostej…”

 

 

Niemniej jednak Daniel Ricciardo przeżył trudna sobota z zepsutą turbosprężarką. „Ten sport jest szalony! Nawet nie myśleliśmy o pójściu do kwalifikacji po treningu wolnym nr 3. Czasami zastanawiam się, dlaczego wybrałem ten sport, jest tak wiele rzeczy, na które nie mamy wpływu, a które mogą sprawić, że znajdziesz się na dnie skoczni. Ale kiedy masz taki dzień, jest on wart 50 złych dni! »

Zapoznaj się z analizą GP Chin przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze 2161 AUTOtygodniowo, dostępny od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)